Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Orłowski
|

USD/JPY wskazuje na koniec kryzysu?

0
Podziel się:

Warto zauważyć, że inwestorzy zyskują przekonanie, że najgorsza część kryzysu już za nami. Przejawia się to przede wszystkim w obniżeniu implikowanej zmienności niektórych par walutowych, przede wszystkim USDJPY.

Warto zauważyć, że inwestorzy zyskują przekonanie, że najgorsza część kryzysu już za nami. Przejawia się to przede wszystkim w obniżeniu implikowanej zmienności niektórych par walutowych, przede wszystkim USDJPY.

W dniu wczorajszym dolar, zgodnie z naszymi przewidywaniami, nieznacznie stracił na wartości, jednak na rynku nie zaszły istotne wydarzenia. Czynnikiem osłabiającym dolara były słabsze wyniki Fannie Mae - amerykańskiej instytucji finansowej ubezpieczającej emitowane przez różne podmioty obligacje.

Fannie Mae i bliźniacza firma Freddie Mac są obecnie bardzo istotne dla amerykańskiego systemu finansowego. Ich działalność pozwala emitentom obligacji o słabszych ratingach uzyskać - za niewielką opłatą - najwyższy rating dzięki zakupowi ubezpieczenia.

Obydwu ubezpieczycielom groziło obniżenie ratingów przez agencje, co pociągnęłoby za sobą obniżenie oceny wszystkich ubezpieczonych przez nie obligacji. To zaś zmusiłoby wiele instytucji finansowych, które muszą posiadać w portfelach wyłącznie najbezpieczniejsze papiery, do masowej wyprzedaży obligacji, które nagle okazałyby się bardziej ryzykowne. Obecnie jednak sytuacja Fannie Mae, mimo znacznych strat w IV kwartale 2007 i I kwartale 2008, nie jest już groźna dla rynku finansowego. Gorsze wyniki nieznacznie osłabiły jednak zaufanie do dolara.

W kalendarzu publikacji makroekonomicznych w dniu dzisiejszym ważniejsze powinny okazać się informacje napływające z Europy. Już o 10:30 poznamy dynamikę produkcji przemysłowej w Niemczech (przewiduje się utrzymanie produkcji na poziomie ubiegłego miesiąca, co w ujęciu rocznym przełoży się na wzrost o 0,8%), a także produkcję wytwórczą w Wielkiej Brytanii (podobnie jak w przypadku Niemiec: oczekuje się braku zmian w ujęciu miesięcznym, co będzie oznaczać wzrost o 1,2% w ujęciu rocznym).

O 11:00 opublikowane zostaną dane o sprzedaży detalicznej w Eurolandzie (spodziewamy się wzrostu o 0,2% w ujęciu miesięcznym, co przełoży się na spadek o 0,6% w ujęciu rocznym). Kolejnym odczytem, o 12:00, będzie dynamika zamówień przemysłowych w Niemczech (przewidywany wzrost o 0,3% w ujęciu miesięcznym).

Po tych publikacjach przyjdzie czekać na dane z USA. Pierwsza publikacja będzie miała miejsce o 16:00 - będą to informacje o indeksie umów kupna domów na rynku wtórnym, podawane przez NAR (konsensus prognostyczny to spadek o 0,6%). Następna istotna publikacja będzie mieć miejsce już po zamknięciu rynku: o 21:00. Poznamy wtedy dane o kredycie konsumenckim. Spodziewany jest przyrost akcji kredytowej o 6,3 mld USD.

Warto zauważyć, że inwestorzy zyskują przekonanie, że najgorsza część kryzysu już za nami. Przejawia się to przede wszystkim w obniżeniu implikowanej zmienności niektórych par walutowych, przede wszystkim USDJPY.

W przypadku tej pary implikowana zmienność (która jest dobrą miarą postrzegania ogólnego ryzyka przez inwestorów) zbliżyła się do poziomu 10%, z ponad 17% w styczniu i lutym. Dalsze uspokojenie sytuacji mogłoby prowadzić - w horyzoncie 1-2 miesięcy - do osłabienia jena wobec dolara oraz euro, a co za tym idzie - do aprecjacji walut rynków wschodzących wskutek powrotu do łask strategii _ carry trade _.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)