Patrząc jednak na ostatnie dni handlu na eurodolarze, na wykresie widoczna jest pewna niemoc popytu do definitywnego przebicia poziomu 1,39, ponadto można zauważyć już krótkoterminowy trend spadkowy. Warto dodać, że w nocy na azjatyckich giełdach przetoczyła się fala wyprzedaży, na czerwono świeciło się większość indeksów, w Ameryce było podobnie.
Dzisiejsze kalendarium nie prezentuje się zbyt okazale i bardzo wątpię, aby jakakolwiek dzisiejsza figura mogła poprawić nastroje na rynkach. Pamiętajmy również, że cały czas inwestorom ciążą wydarzenia na Ukrainie. Co do samych dzisiejszych danych. Warto jedynie zwrócić uwagę na odczyt o produkcji przemysłowej ze Strefy Euro (styczeń) oraz dane z USA: liczba nowych wniosków o kredyt hipoteczny (tydzień) oraz budżet federalny (luty).
Złoty traci
W ślad za pogorszeniem nastrojów na rynkach na wartości traci i nasza waluta. Dolar na chwilę obecną jest wyceniany na 3,051 PLN, co więcej na tej parze został naruszony ważny opór w okolicach 3,05 PLN, więc wzrosty wartości tej pary do okolic 3,07 PLN w krótkim terminie są bardzo prawdopodobne. Z kolei za wspólną walutę trzeba zapłacić 4,2250 PLN.
Dziś nie mamy żadnych odczytów z naszego kraju, więc złoty będzie uzależniony przede wszystkim od ogólnego sentymentu panującego na rynku oraz kwotowań pary EUR/USD.