Za nami sesja o nerwowym początku i spokojnej końcówce. Przebieg wczorajszej sesji amerykańskiej zachęcił dziś inwestorów do podjęcia jeszcze jednej próby przebicia się niżej na głównej parze walutowej. Jednak brak istotnych publikacji makroekonomicznych w dniu dzisiejszym sprawił, że brakowało argumentów za dalszym osłabianiem euro.
Dzięki temu bykom udało się wybronić przed większymi spadkami i doprowadzić do odreagowanie. Popołudnie upłynęło spokojnie, ponieważ na rynku nie pojawił się dzisiaj kapitał amerykański. Pod koniec sesji europejskiej kurs EUR/USD wynosił ostatecznie 1,3340.
Pozytywna niespodzianka z Polski
Z polskiej gospodarki napłynęły dziś dwie informacje. Z jednej strony stopa bezrobocia wyniosła zgodnie z prognozami 11,5 proc., a z drugiej dynamika sprzedaży detalicznej zaskoczyła pozytywnie wynosząc 9 procent rocznie, a nie jak spodziewali się inwestorzy 8,3 procent. Mimo to pary złotowe pozostawały pod silnym wpływem nastrojów globalnych, co oznaczało deprecjację złotego. Para USD/PLN znów testowała poziomy powyżej 2,99, a para EUR/PLN zbliżyła się do 3,98. Polska waluta jest ciągle zależna od sytuacji w Irlandii, która obecnie negatywnie wpływa na sentyment do ryzyka, dlatego presja na złotego może się utrzymywać.