W poniedziałek złoty zyskał do euro i osłabił do dolara. O godzinie 16:45 kurs USD/PLN testował poziom 2,1684 zł i był o 1 grosz wyższy niż w piątek.
Natomiast za euro trzeba było zapłacić 3,3597 zł, czyli o 0,9 grosza mniej.
Główny wpływ na przebieg dzisiejszych notowań miały spadek kursu EUR/USD oraz oczekiwanie na wyniki rozpoczynającego się we wtorek, dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych.
Bezpośredni wpływ na notowania eurodolara (spadek z 1,5610 do 1,5472), a pośredni na zmiany polskich par, miała przedpołudniowa publikacja indeksu klimatu gospodarczego monachijskiego instytutu Ifo.
W czerwcu indeks ten spadł do 101,3 pkt. z 103,5 pkt. (prognoza: 102,3 pkt.). To najniższy odczyt od grudnia 2005 roku, a jednocześnie kolejne potwierdzenie spowolnienia gospodarczego u naszych zachodnich sąsiadów.
Oczekiwanie natomiast, na praktycznie przesądzoną, podwyżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych, na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, w efekcie czego stopa referencyjna sięgnie poziomu 6 proc., wzmacniało złotego.
Istotnego wpływu na kształtowanie się polskiej waluty nie miały natomiast, opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane o koniunkturze gospodarczej w przemyśle, budownictwie i handlu detalicznym.
Takiego wpływu nie miała również silna wyprzedaż węgierskiego forinta, w reakcji na decyzję Banku Centralnego Węgier, który zaskoczył brakiem podwyżki stóp procentowych. Rynek szacował, że na dzisiejszym posiedzeniu stopy wzrosną o 25 punktów bazowych do 8,75 proc., za czym przemawiał wzrost majowej inflacji do 7 proc. Bank tymczasem utrzymał je na poziomie 8,5 proc.
We wtorek notowania złotego w dalszym ciągu będą kształtowane przez zmiany na rynku EUR/USD oraz pozytywny wpływ oczekiwania na decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Te impulsy zostaną dodatkowo uzupełnione przez publikację majowych danych o sprzedaży detalicznej w Polsce. Szacuje się, że roczna dynamika sprzedaż sięgnęła 15,4 proc., wobec 17,6 proc. w kwietniu.