Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Kryzys COVID-19. Polacy gromadzą zapasy... gotówki. Ten rok jest rekordowy

39
Podziel się:

Jeszcze na początku XXI wieku w Polsce w obiegu były 33 mld zł. Teraz w gotówce jest prawie 300 mld zł. Szczególny jest obecny rok. W związku z obawami dotyczącymi kryzysu w 10 miesięcy do obiegu trafiło więcej gotówki niż przez ostatnie 4 lata.

Kryzys COVID-19. Polacy gromadzą zapasy... gotówki. Ten rok jest rekordowy
To rekordowy rok pod względem wypłat pieniędzy z banków. W obiegu przybywa gotówki. (PAP | money.pl)

Prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński ogłosił rozpoczęcie prac nad "narodową strategią bezpieczeństwa gotówki". Zachęca do szerszego korzystania z fizycznego pieniądza wbrew promowanym coraz częściej elektronicznym formom płatności.

- NBP wspiera cyfrowe sposoby płatności, jednak nie zapomina przy tym o podstawie dającej nam wolność, czyli o gotówce. Gotówka w czasach pandemii przestała już być po prostu instrumentem płatniczym, a stała się istotnym elementem stabilizacji infrastruktury całego państwa - wskazuje prezes Glapiński.

Tego typu słowa szefa banku wszystkich banków mogą nieco dziwić. Brzmią bowiem jak zachęta do wypłacania pieniędzy z banków. Niezależnie od tego, nie trzeba Polaków specjalnie przekonywać do gotówki. Najnowsze statystyki NBP pokazują, że podobnie jak przy okazji pierwszej fali koronawirusa, z banków wypłacamy coraz więcej pieniędzy.

Zobacz także: Zostawią w Polsce miliard dolarów. "Potwierdzamy. Budowy trwają"

W kryzysowych momentach gromadzimy zapasy gotówki, podobnie jak najpotrzebniejsze produkty spożywcze. W październiku w obiegu było o 7 mld 873 mln zł więcej gotówki, niż miesiąc wcześniej.

Jak zauważają ekonomiści Banku Pekao, tak dużego przyrostu nie było od kwietnia.

Warto podkreślić, że sam fakt przyrostu gotówki w obiegu jest czymś normalnym. Praktycznie z każdym miesiącem rośnie pula. Jeszcze 10 lat temu w gotówce trzymaliśmy niecałe 100 mld zł. Teraz mowa o prawie 300 mld zł.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że październikowy przyrost gotówki w obiegu jest 7-krotnie większy niż średni miesięczny przyrost na przestrzeni ostatniej dekady.

Jeśli zsumujemy wypłaty gotówki w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku, okaże się, że są większe niż wypłaty realizowane przez poprzednie cztery lata. Mowa w sumie o blisko 74,5 mld zł. To rekord.

Ma to sens?

Dlaczego Polacy wyciągają z banków coraz więcej pieniędzy? Według analityka finansowego Expandera Jarosława Sadowskiego może to wynikać z przezorności i przekonania, że w obliczu kolejnych restrykcji gospodarczych lepiej zaopatrzyć się w większe ilości gotówki.

Ekspert zauważa, że gotówkę jest np. trudniej kontrolować niż przelewy. W ten sposób niektórzy mogą próbować obchodzić zakazy i ograniczenia w pewnych branżach, które np. nie mogą funkcjonować. Już dawno tak popularne jak teraz nie były wyjazdy służbowe, bo to jedyny sposób na nocowanie w hotelu.

- Niektórzy mogą uznać, że nie ma sensu trzymać pieniędzy w bankach, bo też oprocentowanie środków na rachunkach jest właściwie zerowe i lepiej je mieć pod ręką, na wszelki wypadek - wskazuje Sadowski.

Nie sądzi, by powodem wypłat środków z banków były obawy przed np. zamknięciem banków.

- Teraz sytuacja wygląda inaczej niż na wiosnę. Wtedy trudno było przewidzieć, jak rozwinie się epidemia, czy sklepy będą otwarte, czy banki będą działały. Wtedy wypłaty dużych kwot w gotówce wydawały się bardziej zasadne. Teraz już raczej nikt nie przewiduje tak czarnych scenariuszy jak wtedy - uważa ekspert Expandera.

Radzi, by w obecnych dość niepewnych czasach mieć dostęp do gotówki. Choć wyciąganie całych oszczędności z banku nie jest rozsądne. Wtedy ryzykujemy, że ktoś może nas np. okraść. Pieniądze w banku są jednak zdecydowanie bardziej bezpieczne pod tym względem.

Banki mają większy problem niż wypłaty gotówki

Obserwowane wzmożone wypłaty pieniędzy z banków rodzą pytania o ewentualne negatywne konsekwencje dla samych banków. Czy nie zakłóci to normalnego działania całego systemu finansowego? Czy nie sprawi, że będzie trudniej o kredyt?

- Skala wypłat nie jest jeszcze na tyle duża, by mówić o problemie sektora bankowego. Co więcej, jest inny problem. Paradoksalnie banki mają za dużo pieniędzy na depozytach w porównaniu do wielkości udzielanych kredytów. I to bardziej tu leży problem - wskazuje Jarosław Sadowski.

NBP uspokaja, że sytuacja jest opanowana. W ostatnim raporcie o stabilności systemu finansowego, który odnosił się do rekordowych wypłat z marca i kwietnia, przedstawiciele banku wskazali, że dzięki zgromadzonym wcześniej buforom nie wystąpiło zagrożenie płynności banków.

Eksperci NBP wskazali też, że większym problemem dla banków w kontekście COVID-19 jest m.in. pogorszenie spłacalności kredytów przez klientów. Zastrzegli jednocześnie, że w razie potrzeby kolejnych większych wypłat środków z banków, dysponują one odpowiednimi środkami zgromadzonymi na rachunkach w banku centralnym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wiadomości
pieniądze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(39)
Jozok
3 lata temu
W "skarpecie"trochę zielonych nigdy nie zaszkodzi.
dr dre
3 lata temu
Drukarki aż się grzeją, dlatego deficyt nie za duży.
Solon
3 lata temu
Rozsądna inwestycja kapitałowa daje 20-30% zysku rocznie. Po co finansować fraucymer prezesa w NBP? Banki przywykły do łatwego życia i okradają klientów oferując groteskowe odsetki i zdierając krocie za kredyty.
Uczciwy obywa...
3 lata temu
Najwyższy czas to opodatkować. Precz z oszustami z szarej strefy!
Tak
3 lata temu
A może Polacy boją się modelu greckiego lub cypryjskiego tzn. przejęcia oszczędności przez państwo, ograniczenia dostę pu do oszczędności, itp. ? Uczą się.
...
Następna strona