500+ to już realnie 454+. Świadczenie na dzieci coraz mniej warte

Polska jest krajem z najwyższym wzrostem cen w UE. Za 500 zł na dziecko można więc kupić coraz mniej. Przez cztery lata inflacja zjadła prawie 50 złotych. Jeśli nie będzie waloryzacji świadczenia i przy obecnym tempie podwyżek, za 10 lat będzie mowa o świadczeniu "338+".

Za świadczenie 500+ można coraz mniej kupić. (PAP/Jakub Kamiński; money.pl/DS)Za świadczenie 500+ można coraz mniej kupić. (PAP/Jakub Kamiński; money.pl/DS)
Damian Słomski

Najnowsze dane Eurostatu nie pozostawiają wątpliwości, gdzie drożyzna najmocniej daje się obywatelom we znaki. Już w niemal połowie krajów Unii Europejskiej ceny są niższe niż przed rokiem, a w Polsce ciągle jest coraz drożej. Na dodatek jesteśmy liderem z najwyższymi podwyżkami. Inflacja jest ponad 10-krotnie wyższa niż wynosi średnia w UE.

Pocieszający jest fakt, że ciągle jeszcze szybciej od cen rośnie przeciętne wynagrodzenie (+4,7 proc.). W ten sposób rodziny mogą realnie utrzymywać swoją siłę nabywczą. Gorzej z tymi, dla których jednym z głównych źródeł finansowych jest np. świadczenie 500 zł na dziecko.

Po grubo ponad czterech latach od wprowadzenia programu 500+, wypłata 500 zł na dziecko nie jest już realnie warta tyle samo, co w kwietniu 2016 roku. Przez inflację za tę kwotę można kupić teraz zdecydowanie mniej.

Tyle zarabiają inni Polacy. W nowym programie WP wszystkiego się dowiesz

Straty są jeszcze większe, jeśli pieniądze te były odkładane "do skarpety". Przez ten cały czas inflacja wyniosła w sumie około 9 proc. I o tyle też spadła wartość oszczędności.

Zgodnie ze statystykami GUS, w ciągu pierwszego roku od wprowadzenia programu 500+ średni wzrost cen dóbr i usług konsumpcyjnych wyniósł 2 proc. W kolejnym roku ceny zwiększyły się przeciętnie o 1,6 proc., a ostatnio przyspieszyły. W kwietniu inflacja sięgnęła 3,4 proc. i do teraz trzyma się powyżej 3 proc.

Z wyliczeń money.pl wynika, że w kwietniu 2017 roku realna wartość świadczenia na dzieci wynosiła około 490 zł, dwa lata później spadła do około 471 zł, a teraz zostało z 500+ już tylko 454+.

Oczywiście 500+ to ciągle 500 zł, ale jest warte tyle, co na starcie sztandarowego programu PiS warte były 454 zł.

Rozwiązanie? Waloryzacja

Rząd mógłby utrzymać realną wartość świadczenia, ale w tej chwili musiałby wypłacać po 550,19 zł. To jednak oznaczałoby dodatkowe duże koszty dla budżetu. A ten i tak już się nie spina w związku z kryzysem. Na koniec roku deficyt ma przekroczyć 100 mld zł.

Przypomnijmy, że po rozszerzeniu programu 500+ na każde dziecko, rocznie ma on kosztować budżet około 40 mld zł. Waloryzacja świadczenia do 550 zł oznaczałaby dodatkowe około 4 mld zł, a wraz z inflacją kwota ta systematycznie rosłaby w kolejnych latach.

Temat waloryzacji rząd podejmuje raczej niechętnie. Przed pandemią większość pytań do ministrów kończyła się tłumaczeniem, że to spory koszt, ale nie można wykluczyć zmian w przyszłości. Teraz już nawet nikt nie zadaje takich pytań.

Inflacja szybko nie odpuści

Prognozy ekonomistów nie pozostawiają złudzeń: na spadek cen nie ma co liczyć. Jest jedynie szansa na lekkie spowolnienie podwyżek. Według ostatnich prognoz Komisji Europejskiej, inflacja w Polsce w 2021 roku może spaść nawet o połowę. Choć to dalej będzie jeden z najwyższych wyników.

Niestety w 2022 roku znowu może podskoczyć i wrócimy na pierwsze miejsce niechlubnego rankingu krajów z największą drożyzną.

Co na to NBP, którego ustawowym celem jest utrzymywanie stabilnego poziomu cen w gospodarce? W najnowszym raporcie znacząco podniósł prognozy inflacji. O ile zmiana szacunków na 2020 rok nie jest duża (3,4 proc. wobec 3,3 proc. poprzednio), o tyle zmiana prognoz na kolejne dwa lata jest już znacznie większa.

Według najnowszych wyliczeń NBP, w 2021 roku ceny w Polsce wrosną średnio o 2,6 proc. w porównaniu z obecnym rokiem (poprzednio szacowane 1,5 proc. inflacji). Również w 2022 roku średni wzrost cen ma być wyższy niż szacowano kilka miesięcy temu. NBP prognozuje, że wyniesie on nie 2,1 proc., a 2,7 proc.

Jeśli przyjąć, że w kolejnych 12 miesiącach ceny wzrosną np. o 3 proc., to za rok 500+ w porównaniu z momentem startu programu będzie warte już tylko 441 zł. Gdyby przyjąć, że ceny przez kolejne 10 lat będą rosły w tym samym tempie, świadczenie 500+ za dekadę warte byłoby realnie już tylko 338 zł (porównując z momentem startu programu).

Wybrane dla Ciebie
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Zakaz kupowania aut spalinowych od 2030 roku dla firm. Branża ostrzega
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
Kryptowaluty w Polsce. Prokuratura wykonuje ruch
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
PKP Cargo żąda ogromnego odszkodowania. Grozi pozwem
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Rosyjski gaz płynie do Chin. Pekin ignoruje amerykańskie sankcje
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Bruskela reaguje na słowa Muska. "Zwyczajnie bzdurne"
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Polskie satelity w kosmosie. Premier pokazał zdjęcie
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Firma z Wrocławia przejmuje francuskiego dystrybutora
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Były minister aktywów państwowych ma nową pracę
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Nowa fabryka morskich wież wiatrowych w Polsce
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE
Koniec ery Atlasa. Nowa strategia USA to wstrząs dla gospodarki UE
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO
Kamera wycelowana w posesję sąsiadów. Ważna decyzja prezesa UODO