Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Białas
|

Kursy walut. Białas: gdy nie ma innego wytłumaczenia

2
Podziel się:

Nadeszło ostudzenie entuzjazmu na rynkach akcji, spadek cen złota i odbicie dolara kosztem walut G10 i rynków wschodzących, a winnego upatruje się w skoku rentowności obligacji skarbowych USA.

Kursy walut. Białas: gdy nie ma innego wytłumaczenia
Kursy walut. Co z dolarem? (TMS Brokersa, TMS Brokersa)

Jakkolwiek wyprzedaż długu nie kłóci się z realizacji strategii reflacyjnej i trendu deprecjacyjnego dolara, czasami stare nawyki są trudne do przezwyciężenia.

Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one. Tak się czuję po wczorajszych wydarzeniach na rynkach finansowych. Zmiany wartości głównych aktorów wtorkowego przedstawienia - obligacji skarbowych USA oraz dolara-  przez większość dnia nie były zsynchronizowane, co jednak nie przeszkadza w nakreśleniu ciągu przyczynowo-skutkowego.

Oprocentowanie 10-latek USA skoczyło o ponad 10 pb i na 1,30 proc. jest najwyżej od roku. Najwidoczniej postępy w dystrybucji szczepionki przeciw COVID-19 i pozytywne dane wzmacniają oczekiwania na przyspieszenie inflacji. Łączeniu faktów i oczekiwań nie można odmówić logiki.

Zobacz także: Znana sieć restauracji na krawędzi. "Kilka tygodni"

Wprawdzie wraz z uruchomieniem ogromnego pakietu fiskalnego prezydenta Bidena wzrost wydatków powinien wywierać presję na ceny dóbr i usług, których w osłabionej po pandemii gospodarce może zacząć brakować. W teorii na wzrost inflacji powinna zareagować Rezerwa Federalna poprzez zacieśnianie polityki monetarnej.

Jednak inwestorzy co rusz słyszą z Fed zapewnienia, że bank centralny jest gotowy tolerować wyższą inflację i minie jeszcze sporo czasu, zanim nastawienie ulegnie zmianie. Publikowane dziś wieczorem minutki ze styczniowego posiedzenia FOMC najprawdopodobniej wzmocnią ten przekaz.

A jednak mimo że inwestorzy są świadomi sygnałów z Fed, przejawiają tendencję do kwestionowania zapewnień decydentów. Można to rozumieć, gdyż szczerze powiedziawszy ani prezes Fed, ani jego doradcy, ani uczestnicy rynku nie wiedzą, jaka będzie sytuacja w gospodarce za pół roku czy później?

Każdy może mieć rację. W strategii reflacyjnej gra toczy się o wysoką stawkę z indeksami giełdowymi na szczytach i równie silnie ustanowionymi trendami wzrostowymi cen surowców przemysłowych czy walut ryzykownych.

Zatem gdy dotychczasową równowagę zakłóca nagły skok rentowności (który wcale nie musi oznaczać podwyżki stopy procentowej Fed, a np. tylko usuwanie premii za ryzyko dalszego pogorszenia sytuacji gospodarczej), bez większego namysłu przyjmuje się to jako sygnał do sprzedaży akcji i kupowania dolara.

Wygrywa moc wstępnego impulsu, szczególnie kiedy nie ma nic innego, by lepiej uzasadnić ruch na rynku długu. Czy inflacja w USA powyżej 2 proc. uniemożliwia dalszą przecenę USD? Nie. Czy wzrost rentowności z niemal zerowego pułapu od razu implikuje zmiany w polityce Fed? Nie.

Te konkluzje mogą z czasem przebić się do głównego nurtu. Może jednak minąć kilka dni, zanim rynek znajdzie nowy punkt równowagi. To oferuje przestrzeń do oczyszczenia rynku akcji z nasycenia długimi pozycjami oraz daje pretekst do taktycznej korekty USD.

Umocnienie dolara uderzyło w waluty rynków wschodzących i w tym klimacie osłabił się złoty, aczkolwiek zmiany na głównej parze z euro były skromne. EUR/PLN pozostaje w granicach ostatniej konsolidacji, ale do czasu, aż na rynkach zewnętrznych nie opadnie kurz po wczorajszym zamieszaniu i nie wróci tryb risk-on, może przedłużyć się okres dryfu w pobliżu 4,50.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
wiadomości
forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(2)
Gosc
3 lata temu
Przed Dolarem stoi 3 letnia zapaść. Na dzień dzisiejszy dla drobnych ciułaczy odradzałbym inwestowanie w ta walutę. Dolar pozostanie słaby przez kolejne 3 lata a Euro pozostanie silne. Po tych 3 latach może być stabilizacja. Jak wiemy kryzysy występują teraz co 6-10 lat. W momencie wystąpienia kryzysu Dolar ma tendencje do umacniania bo jest postrzegany jako bezpieczna waluta. W tym czasie jak ktoś nagromadził Dolary i sprzeda może zarobić. Tak się stało w marcu i kwietniu zeszłego roku. Dolar poszybował by zaraz potem zejść do dzisiejszych notowań.
:)))
3 lata temu
I ani słowa o lekceważeniu przez drobnych ciułaczy gry na straty wielkich graczy.