Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Stoimy nad przepaścią? Oto jak się może skończyć dalsze osłabienie złotego

192
Podziel się:

Dalsze osłabianie złotego może skończyć się dla naszej gospodarki bardzo źle – ostrzega Mateusz Walewski, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Jego zdaniem pomóc naszej walucie mogłoby zacieśnienie polityki fiskalnej rządu. Tymczasem złoty dalej osłabia się praktycznie z dnia na dzień.

Stoimy nad przepaścią? Oto jak się może skończyć dalsze osłabienie złotego
Kurs dolara w tym tygodniu po raz pierwszy w historii przekroczył granicę 5 złotych (East News, Lukasz Gdak)

W czwartek rano za dolara płaci się 5,03 zł, za franka – 5,07 zł. Te waluty biją w tym tygodniu swoje historyczne rekordy, a euro też nie tanieje.

Jak podkreśla ekonomista Mateusz Walewski, złoty traci do dolara jak praktycznie wszystkie inne waluty, z wyjątkiem franka. To skutek wyjątkowo zdecydowanej reakcji amerykańskiego banku centralnego na problem inflacji.

Natomiast euro osłabia się, a złoty traci szczególnie, ze względu na wycenę ryzyka związanego z inwazją Rosji na Ukrainę i związanym z tym kryzysem energetycznym na naszym kontynencie.

Główny ekonomista BGK wskazuje jednak w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że nie wszystkie waluty w regionie tracą jednakowo. Polska jest pod tym względem pomiędzy Czechami a Węgrami, to znaczy, że mogłoby być lepiej, ale mogłoby być też gorzej.

Słabnący złoty pogrąży naszą gospodarkę? Rozwiązaniem mógłby być zwrot w polityce rządu i NBP

Słabnący złoty w obecnym otoczeniu makroekonomicznym to niepokojące zjawisko, bo jesteśmy importerem surowców energetycznych, a jeśli nasza waluta dalej będzie słabnąć, możemy przez to wpaść w poważne problemy, gdy "negatywne konsekwencje osłabienia złotego zaczną być silniejsze od tych pozytywnych". Zdaniem eksperta jesteśmy już blisko tej granicy, której przekroczenie może być bardzo niebezpieczne dla polskiej gospodarki, co mają też sugerować wypowiedzi przedstawicieli NBP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ryzyko recesji jest ogromne. ”Polska prowadzi politykę osłabiającą złotego”
Przykład Wielkiej Brytanii, gdzie zapowiedź obniżki podatków wywołała mocne osłabienie waluty, sugeruje, że rynki są na to wrażliwe. Na świecie kończy się – albo już się skończyła – akceptacja dla luźnej polityki fiskalnej – mówi Walewski w rozmowie z "Rz".

Jego zdaniem są dwa sposoby, by temu przeciwdziałać. Prezes NBP musi zrezygnować z pomysłu zakończenia cyklu podwyżek lub przynajmniej zmienić ton swoich wypowiedzi na ostrzejszy. Z drugiej strony rząd mógłby z kolei zacieśnić politykę fiskalną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(192)
Goska
2 lata temu
Jak to jest do cholery że kredytobiorcy mają płacić za idiotyczne pomysły rządu? No ludzie to się w głowie nie mieści. Nie rozumiem tego. Pora skończyć dodatki, pomoc ukrincom, dodatkowe emerytury i całe to dziadostwo. A oni teraz dodatki węglowe wymyślili. Ręce opadają.
Teo 64
2 lata temu
Już niedługo dolar, funt i złotówka będą jednej wartości !. Jeden dolar będzie wart funt złotówek !!.
Na bruk
2 lata temu
Polska za chwilę dogoni Turcję.pis fałszuje dane inflacji która teraz wynosi 35 proc.i dalej rośnie.to samo robili z danymi dot.zgonow na covid.wyprowadzili poza budżet po cichu ok.pol biliona.wiec po tych oszustach można się wszystkiego spodziewać.polacy.tej jesieni jeżeli nie odsunięcie ten bandycki reżim od władzy.obudzicie się tej zimy w kraju.ktory zbankrutował.zlotowka poleciała na pysk i będzie jeszcze gorzej.poki przy władzy będzie Kaczyński i jego klakierzy.
Zygam Ukraina...
2 lata temu
Oczywiście dojebia nam kredytobiorcom. Ile do kończą, 200 % 300 %więcej. Obecnie mam 130 % więcej niż 4 lata temu. Chore jak walczą z inflacja tylko ta jedna metoda. Na temat Ukrainy w wiadomościach są specjalne programy ale żeby pogadać publicznie o inflacji ani minuty
Binladen
2 lata temu
Doradców finansowych co nie miara co jeden to mądrzejszy zapewne wszyscy latają do Jackowskiego.
...
Następna strona