Nakaz zapłaty długu. Zbigniew Ziobro składa skargę

Do Sądu Najwyższego trafiło sześć skarg nadzwyczajnych prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro od nakazów zapłaty w sprawach klientów pośrednika finansowego. Za opóźnienia w spłatach kilkuset zł za pomoc w udzieleniu pożyczki komornik wyegzekwował już od nich nawet ponad 70 tys. zł.

Zbigniew Ziobro
Szymon Pulcyn
briefing, konferencja, MS, polityk, polityka, prasowa, prasowy, Prokuratura KrajowaMinister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Źródło zdjęć: © PAP | Szymon Pulcyn
123

Jak dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej, skargi dotyczą sześciu nakazów zapłaty wydanych w postępowaniach upominawczych przez Sąd Rejonowy w Bytomiu.

W sprawach tych przedsiębiorca z Rudy Śląskiej zawarł umowy pośrednictwa finansowego z klientami, zgodnie z którymi miał pomóc im w uzyskaniu pożyczek gotówkowych. Za swoje działania miał dostać wynagrodzenie w wysokości od 300 zł do 650 zł. Za nieterminową spłatę ustalono w umowie odsetki w kwocie 20 zł za każdy dzień zwłoki. Z ustaleń śledczych wynika jednak, że w rzeczywistości pośrednik finansowy nie podejmował działań związanych z uzyskaniem pożyczki, a jedynie przekazywał klientom gotówkę "do ręki". Z kolei - jak podała PK - na dokumencie zawartej wcześniej umowy o pośrednictwo finansowe, pojawiało się dodatkowe oświadczenie, którym zleceniodawcy potwierdzali wykonanie umowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przecieki ws. planu PiS. "Nie wiem, czy można robić coś mocniejszego"

Ziobro chce uchylenia nakazów zapłaty

W związku z nieregulowaniem wynagrodzenia za pośrednictwo przedsiębiorca skierował pozwy o zapłatę do sądu w Bytomiu. Ten - zgodnie z żądaniem pośrednika - wydawał nakazy zapłaty w postępowaniu upominawczym, zobowiązując pozwanych klientów do zapłaty należności głównej wraz z umownymi. Pozwani nie zaskarżyli tych orzeczeń, więc się uprawomocniły. W rezultacie umożliwiło to pośrednikowi egzekwowanie należności przez komornika.

Z informacji PK wynika, że mechanizm działania pośrednika był w każdym przypadku podobny. "Umowa o pośrednictwo finansowe przedkładana przez niego klientom do podpisu, w istocie stanowiła umowę pożyczki kwot rzędu 300-650 zł. Zastrzeżone w jej postanowieniach odsetki na "lichwiarskim" poziomie, usankcjonowane następnie sądowymi nakazami zapłaty, były sprzeczne z celem umowy, którym okazało się nadmierne wzbogacenie po stronie pożyczkodawcy i faktyczne doprowadzenie dłużnika do sytuacji, w której spełnienie zobowiązania stało się niemożliwe" - stwierdzili śledczy.

Jak ustaliła PAP, od dłużniczki, która nie zapłaciła przedsiębiorcy 300 zł w 2006 r., komornik wyegzekwował blisko 19 tys. zł. Od mężczyzny, który nie uiścił 650 zł wynagrodzenia, komornik zajął i przekazał pośrednikowi niemal 70 tys. złotych. Jeszcze więcej, bo ponad 72 tys. zł komornik ściągnął od dłużnika, który był winien 650 zł. Do zajęcia pozostało w tym przypadku jeszcze 54 tys. zł.

Z nakazami zapłaty w tych sprawach nie zgodził się Prokurator Generalny. W konsekwencji skierował do Sądu Najwyższego sześć skarg nadzwyczajnych, w których wniósł o uchylenie nakazów zapłaty i skierowanie poszczególnych spraw do ponownego rozpoznania bytomskiemu sądowi. W jednym przypadku zawnioskował też o wstrzymanie wykonania zaskarżonego nakazu zapłaty.

200 proc. odsetek w skali miesiąca

Zdaniem prokuratury w sprawach tych doszło do naruszenia zasady zaufania do państwa i jego organów, a zwłaszcza sądu.

"Procedował on bowiem w sposób niewłaściwy, błędnie uznając za zasadne roszczenie powoda w zakresie dotyczącym wysokości żądanych odsetek, choć już pobieżna lektura uzasadnień kolejno kierowanych przez przedsiębiorcę pozwów wskazywała, że odsetki umowne w takiej wysokości były oczywiście bezzasadne, a jego żądania zgłaszane w tym zakresie, jako sprzeczne z przepisami prawa materialnego, nie zasługiwały na uwzględnienie. W tych przypadkach wydanie nakazów zapłaty przez sąd było niedopuszczalne" - wskazała w skargach prokuratura.

Według Ziobry, sąd miał obowiązek zweryfikowania żądania powoda, okoliczności faktycznych wynikających z pozwów i załączonych dokumentów. Jak podkreślono w skargach, obowiązkiem sądu było też dokonanie analizy, czy sprawy te mają charakter konsumencki, a następnie skierowanie ich na rozprawy w celu szczegółowego wyjaśnienia powstałych wątpliwości. "Tego, niestety, w żadnej z przeanalizowanych spraw sąd orzekający nie uczynił" - podkreśliła prokuratura.

Zdaniem Prokuratora Generalnego zastrzeżenie w kontrakcie odsetek w wysokości 20 zł za każdy dzień opóźnienia od wynagrodzenia w kwocie 300 zł to 200 proc. w skali miesiąca i 2,4 tys. proc. w skali roku. Według prokuratury świadczy to bezsprzecznie o lichwiarskim charakter zobowiązań.

Wybrane dla Ciebie

Pub Mentzena w Toruniu atrakcją z akcentem. Przyciąga turystów nie tylko na piwo
Pub Mentzena w Toruniu atrakcją z akcentem. Przyciąga turystów nie tylko na piwo
Nieoficjalnie: jest rzecznik rządu. Media wskazują nazwisko
Nieoficjalnie: jest rzecznik rządu. Media wskazują nazwisko
Iran ściga się z czasem. Tak wywozi z kraju kluczowy surowiec
Iran ściga się z czasem. Tak wywozi z kraju kluczowy surowiec
Tajemniczy gigawyciek danych? Miliardy haseł na sprzedaż. Eksperci uspokajają
Tajemniczy gigawyciek danych? Miliardy haseł na sprzedaż. Eksperci uspokajają
Po ile działki ROD nad morzem? "Całkiem spory wybór"
Po ile działki ROD nad morzem? "Całkiem spory wybór"
Nowy sygnał z Niemiec. Ważny wskaźnik wyraźnie w dół
Nowy sygnał z Niemiec. Ważny wskaźnik wyraźnie w dół
Rachunki większe nawet o 1000 zł rocznie. Fala podwyżek za wodę
Rachunki większe nawet o 1000 zł rocznie. Fala podwyżek za wodę
Wskaźniki koniunktury gospodarczej w Polsce. GUS odsłonił karty
Wskaźniki koniunktury gospodarczej w Polsce. GUS odsłonił karty
Euro w Polsce? Minister jednoznacznie
Euro w Polsce? Minister jednoznacznie
Rewolucja ws. mieszkań komunalnych? "Weryfikacja dochodów raz na pięć lat"
Rewolucja ws. mieszkań komunalnych? "Weryfikacja dochodów raz na pięć lat"
Czesi ostrzegają przed Chinami. Oto co wykryli
Czesi ostrzegają przed Chinami. Oto co wykryli
Padła deklaracja. Gigant odzieżowy nie wróci do Rosji
Padła deklaracja. Gigant odzieżowy nie wróci do Rosji