Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|

Nowa prognoza dla Polski. Tak będziemy schodzić z deficytu

16
Podziel się:

Bruegel, europejski think-tank specjalizujący się w ekonomii, opublikował nową prognozę dotyczą ścieżki schodzenia z deficytu. W ocenie analityków mBanku "nie jest to nadmiernie restrykcyjna ścieżka konsolidacji".

Nowa prognoza dla Polski. Tak będziemy schodzić z deficytu
Warszawa, 21.12.2023. Minister finansów Andrzej Domański na sali obrad Sejmu w Warszawie, 21 bm. Sejm zajmuje się m.in. projektem ustawy budżetowej na rok 2024. (jm) PAP/Paweł Supernak (PAP, PAP/Paweł Supernak)

Deficyt budżetowy to jedno z największych wyzwań, przed którym stanie rząd. Z dokumentu, który w mijającym tygodniu przedstawił minister finansów Andrzej Domański, wynika, że deficyt budżetowy w roku 2024 przekroczy 184 mld zł. A jak kwestia wychodzenia z zadłużenia będzie wyglądać w najbliższej przyszłości?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oczy światowych rynków na TVP? "Takie wywrotki można robić w nieskończoność"

Nowa prognoza dla Polski

Analizę związaną z tą tematyką opublikował Bruegel. To europejski think-tank specjalizujący się w ekonomii. Zaktualizował on swoje wcześniejsze prognozy, w których ocenia wpływ zapowiedzi reformy fiskalnej w UE. Jego analizę przytacza z kolei mBank.

"Pojawiły się pierwsze szacunki dotyczące oczekiwanej ścieżki schodzenia z deficytu w Polsce. Zakładając, iż okres dostosowania będzie przedłużony (a więc 7-letni), ograniczanie deficytu ma wynieść około 0,4 proc. rocznie (0,5 proc. przy 4-letnim)" - czytamy w komentarzu banku.

"Nie jest to nadmiernie restrykcyjna ścieżka konsolidacji. Naturalnie polityka fiskalna - jako bezpośrednie wsparcie dla przyspieszania popytu zagregowanego - mija w 2024 roku punkt zwrotny. Dynamicznie jednak skala negatywnego wpływu mniejszego popytu ze strony rządu jest jednocześnie dość niska, zwłaszcza, że proces jest rozsmarowany na lata" - dodają analitycy mBank Research.

Co zakłada budżet na 2024 rok?

A jak będą wyglądać wydatki na najbliższy rok? "Wydatki zaplanowane na rok 2024 to 866 mld zł, przychody 682 mld zł, co oznacza deficyt budżetowy na poziomie 184 mld zł - wyliczał szef resortu finansów prezentując projekt ustawy budżetowej.

- Pognozujemy wzrost ze wszystkich podatków. Znaleźliśmy środki na najważniejsze programy. Deficyt sektora general government wynosi 5 ,1 proc. co oznacza, że jesteśmy spójni z tym minimalnym wysiłkiem fiskalnym wymaganym przez Komisję Europejską - podsumował minister finasów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
Podatnik
4 miesiące temu
Ta cała ekonomia to jedno wielkie kłamstwo. Wg tej ekonomii GUS podaje, że wszyscy w Polsce zarabiają średnio 6 tys zł brutto. Tylko ciekawe czemu jeszcze utrzymujemy PUP-y i MOPS-y? PUP-y i MOPS to winny się nazywać zwierzęta. A tak poza tym skoro wszyscy zarabiamy to nie ma inflacji, gospodarka miewa się bardzo dobrze, wszyscy płacą podatki. A może jednak nie?
Balcerkowa
4 miesiące temu
Za rozdawnictwo Domańskiego kto będzie winny?
Fakty
4 miesiące temu
Artykuł propagandowy! PO zadłuża społeczeństwo i tworzy nierówności.
Luk
4 miesiące temu
Rozliczyć watażków z PiS, skonfiskować wyprowadzone pieniądze i uda się szybciej zejść z deficytu.
Marek
4 miesiące temu
Politycy zadłużają ten kraj nikt nie podejmuje się reformy finansów publicznych i zatrudnionych ludzi. Mamy za dużo urzędniczych foteli do utrzymania dlatego z kadencji na kadencję żyjemy na coraz większym kredycie. Zreformować szkolnictwo poprzez odciążenie przeładowanego systemu co pozwoli na to aby zwolnić cześć nauczycieli doprowadzić do 40 gh trybu pracy i jednego etatu maksymalnie na nauczyciela.