Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kijek
Łukasz Kijek
|

Perła polskiego przemysłu w tarapatach. "Drewno w Niemczech było tańsze"

640
Podziel się:

Polskie drewno wyjeżdżało masowo do Chin. Mimo że rżnęliśmy wszystko, co popadło, to w Polsce drożało i wiele firm kupowało w Niemczech, bo było tańsze - mówi w najnowszej "Biznes Klasie" money.pl Piotr Voelkel, założyciel m.in. VOX Meble i Uniwersytetu SWPS.

Perła polskiego przemysłu w tarapatach. "Drewno w Niemczech było tańsze"
Piotr Voelkel, założyciel VOX Meble i Uniwersytetu SWPS (East News, WP, MARIUSZ GACZYNSKI)

"Biznes Klasa" to nowy program money.pl dostępny na YouTube. Szef redakcji Łukasz Kijek prowadzi w nim rozmowy z ludźmi z otoczenia biznesu, obecnymi i byłymi szefami największych firm - o ich życiu, biznesie, zarobkach i wielu innych sprawach. Gościem 11. odcinka jest Piotr Voelkel, przedsiębiorca, założyciel VOX Meble oraz m.in. Uniwersytetu SWPS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Psychologowie pomagali nam projektować meble - Piotr Voelkel - Biznes Klasa #11

Polska jest nadal potęgą meblową?

Polski sektor meblarski w ciągu zaledwie dekady wyrósł na pierwszego w Europie i drugiego na świecie największego dostawcę. Jednak nie pozwoliło nam to zbudować trwałej przewagi, a sytuacja rynkowa staje się coraz trudniejsza. Sektorowi coraz trudniej walczyć o utrzymanie pozycji, co potwierdza w najnowszej "Biznes Klasie" Piotr Voelkel. Co ciekawe, jednym z najważniejszych problemów okazała się cena surowca, którego w Polsce nie brakuje. Czy nadal możemy mówić, że jesteśmy potęgą?

- Ciągle tak, chociaż ostatnich parę lat tzw. dobrej zmiany w tej sprawie bardzo zakłóciło sytuację. Polskie drewno, które było u podstaw całego przemysłu drzewnego i meblowego, wyjeżdżało masowo do Chin - i mimo że rżnęliśmy wszystko, co popadło, to drewno w Polsce bardzo drożało. Wiele firm, wśród nich też te z Wielkopolski, kupowały w Niemczech, bo tam było tańsze - wyjaśnia Piotr Voelkel. Według przedsiębiorcy cały model branży był oparty m.in. na utrzymywaniu niższych kosztów wobec konkurencji.

Polskie meble były konkurencyjne cenowo

W sierpniu pisaliśmy w money.pl, że Polska ma najwyższe ceny drewna w Europie. Z tego powodu polski przemysł drzewny znalazł się na skraju bankructwa. Za tę sytuację branża wini Lasy Państwowe. Według jej przedstawicieli państwowa instytucja nakręciła drożyznę. Lasy odpowiadają, że z leśną drożyzną nie mają nic wspólnego

- Z jednej strony robocizna drożeje, a z drugiej jest drogi surowiec. Na końcu jest trudno, żeby meble były tanie. Jednym z ważnych elementów w konkurencji z Chinami było to, że nasze meble były blisko dużego rynku zbytu. Z drugiej strony jednak były też konkurencyjne też cenowo - komentuje Voelkel.

"Większość majątku rozdałem dzieciom"

Jeszcze w 2012 r. Piotr Voelkel był na 88. miejscu na liście "100 Najbogatszych Polaków". Jego majątek oszacowano na 285 mln zł. Dziś ten majątek jest znacznie skromniejszy, bo biznesmen przekazał ogromną część swoich biznesów dzieciom.

- Znam wielu bardzo bogatych ludzi, którym daleko do satysfakcji z życia. Większość majątku rozdałem dzieciom, zostały mi raczej obowiązki niż dochody, bo VOX-a dostał syn i tym sam zarządza. Ja się tam nie wtrącam. Concordią Design zarządza moja córka. Sama to stworzyła, ale przy moim finansowym wsparciu. Córka Maria z kolei przejęła gospodarstwa rolne, które dają jej dochód. Ja też z tego nic nie mam - opowiada.

Sukcesja w firmie rodzinnej. "Korzystaliśmy z pomocy psychologa"

W najnowszej "Biznes Klasie" Piotr Voelkel zdradził także w szczegółach, jak wyglądała rodzinna sukcesja. - Kiedyś spotkałem kolegę w Niemczech, starszego ode mnie. Przyjechał na rozmowę ze swoim synem, który miał 55 lat i nosił za ojcem teczkę. W pewnym momencie powiedział do niego: "Stefan skocz do bagażnika przynieść te wzory". I Stefan, 55-letni facet, pobiegł do auta. Zacząłem się zastanawiać, co zrobić, żeby tak nie skrzywdzić własnych dzieci - opowiada Piotr Voelkel.

Według niego sukcesja nie może polegać na tym, że rodzic oddaje dzieciom firmy, kiedy nie ma już siły ich prowadzić. - Ona musi się zacząć w momencie, kiedy poczuje się, że dzieci mają siłę to udźwignąć - podkreśla.

- Z tego całego obszaru, na którym ja byłem aktywny, dzieci wybrały, czym się chcą zająć. Drugim ważnym elementem, który mi pomógł, było to, że ja wiedziałem, że trzeba koniecznie skorzystać ze współpracy z psychologiem, który ten proces umie wspierać. Korzystaliśmy więc z pomocy psychologa. Trzecim graczem w tej sprawie poza dziećmi była załoga, bo trzeba było też uspokoić załogę, że moje odejście nie oznacza jakiejś jatki - opowiada Piotr Voelkel.

"Biznes Klasa" ma premierę w każdą niedzielę o godzinie 17. Zachęcamy do subskrybowania kanału na YouTube.

W poprzednich odcinkach "Biznes Klasy" Łukasz Kijek rozmawiał z:

Wszystkie odcinki dostępne są pod tym linkiem.

Łukasz Kijek, szef redakcji money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(640)
Donald T
4 miesiące temu
Teraz gdy zajmie się tematem Rudy i jego załoga to oczywiście juz nie będzie masowej wycinki i już nie do Chin a za zachodnia granice wszystko pójdzie...d9bra zmiana nadchodzi.
Qwertyyy
4 miesiące temu
Jakosc jest trwala, nie niskie koszty.....
Rollnick
4 miesiące temu
Ktoś Tobie PŁACI, LEŚNIKU-niby za te kłamstwa???? JAKA sosna? Której klasy? Ogarnij się gościu - 300 PLN to teraz kubik dobrego świeżego OPAŁOWEGO kosztuje- i to w leśnych okolicach! Gdyby od 10 lat ceny stały, jak twierdzisz - DLACZEGO wszystkie fabryki mebli KILKUKROTNIE podniosły ceny?? Olej napędowy w 2010 był po 5 złotych . Pensja minimalna 2010 - 1400. 2023 -3490 - a nie 4200 jak wyliczasz... Rachować trza UMIĆ
Leśnik
4 miesiące temu
Drewno w Polsce jest bardzo tanie. W prywatnym lesie można kupić kubik ładnej sosny za 300 zł. W 2011 roku cena sosny w prywatnym lesie była taka sama, a pensja minimalna poszła od tego czasu prawie trzykrotnie. Wiec kubik sosny w prywatnym lesie powinien kosztować minimum 600 zł w roku 2024, aby przynajmniej dogonić inflację.
Leśnik
4 miesiące temu
Drewno w Polsce jest bardzo tanie. W prywatnym lesie można kupić kubik ładnej sosny za 300 zł. W 2011 roku cena sosny w prywatnym lesie była taka sama, a pensja minimalna poszła od tego czasu prawie trzykrotnie. Wiec kubik sosny w prywatnym lesie powinien kosztować minimum 600 zł w roku 2024, aby przynajmniej dogonić inflację.
...
Następna strona