Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Materiał partnera
|
aktualizacja

Brytyjczycy odkrywają banki na nowo. To dopiero początek

14
Podziel się:

Dzięki współpracy regulatorów rynku i inwestorów, Londyn w kilka lat stał się mekką bankowości po nowemu. A to dopiero początek zmian, mających wyforować nową grupę liderów w skostniałym rynku finansowym.

Brytyjczycy odkrywają banki na nowo. To dopiero początek
(EAST NEWS)

Kiedy w 2010 r. powstawał Metro Bank, był to pierwszy od 150 lat nowo założony bank na Wyspach Brytyjskich. Trudno uwierzyć, że wcześniej przez półtora wieku w sektorze nie pojawił się żaden nowy gracz, a starych sukcesywnie ubywało. Jeszcze 30 lat temu Brytyjczycy mogli przebierać w ofertach 32 banków. Kryzys z 2008 r. tylko proces konsolidacji wzmocnił i zwiększył udziały rynkowe ledwie kilku największych banków do ponad 90 proc. rynku. I wtedy Brytyjczycy uznali, że skoncentrowany rynek bankowy generuje potężne ryzyko systemowe w postaci banków zbyt dużych żeby upaść, a poza tym nie służy klientom, gdyż ogranicza możliwość wyboru i doprowadza do dużego wzrostu cen usług finansowych. Zatem regulator sektora finansowego - FCA regulacjami zaczął wspierać wzrost konkurencyjności, promując fintechy i tzw. challenger banki.

- I to podejście działa. Neobanki mogą postawić w samym centrum klienta, jego potrzeby. Nasz bank to oczekiwania 11 tys. współzałożycieli, tydzień po tygodniu mówiących nam, czego i jak potrzebują. Który z wielkich banków może tak powiedzieć o sobie? – mówi Paul Clark, jeden z szefów londyńskiego Tandem Banku i zarazem jeden z kluczowych speakerów na tegorocznym Impact fintech'18 w Łodzi.

50 młodych gniewnych

To w Londynie powstała pierwsza na świecie piaskownica regulacyjna, czyli formuła prawna pozwalającą innowacyjnym firmom „bawić się” swoimi pomysłami w środowisku rzeczywistym, testując je na ograniczonej grupie klientów przez z góry ustalony czas. Efekt? Od 2010 r. FCA udzielił już 17 licencji bankowych. Lista challenger banków na Wyspach jest znacznie dłuższa i liczy już około 50 pozycji. Według danych PwC z tego roku, 10 największych challenger banków obsługuje już 20 mln klientów i zatrudnia 35 tys. osób.

- Ten segment musi się rozwijać, bo tradycyjne banki nie nadążają za tym, jak zmieniają się oczekiwania konsumentów. W 2018 r. to niedopuszczalne, żeby przedsiębiorcy płacili wysokie opłaty za przelewy międzynarodowe, które realizowane są nawet kilka dni, prawda? – podkreśla Michael Kent, twórca brytyjskiego Azimo.

To właśnie Kent, na głównej scenie Impact fitnech'18 opowie o tym, jak w kilka kwartałów doprowadził do uruchomienia usługi błyskawicznych płatności międzynarodowych, ścinających koszty ich obsługi o 75 proc. Jedno nie jest tajemnicą: challenger banki „made in UK” dopiero zaczynają się rozpędzać.

Oczy na Łódź

Jak nadać fintechowej rewolucji właściwą dynamikę? Na to pytanie odpowiedzą liderzy świata fintech, spotkający się 28 i 29 listopada na kongresie Impact fintech'18 w Łodzi (Wytwórnia oraz DoubleTree by Hilton). Impact fintech'18 to 3 sceny, dziesiątki wystąpień, paneli, warsztatów, ponad 2000 uczestników, ponad 150 speakerów i przeszło 100 przedstawicieli mediów. To do Łodzi przyjadą przedstawiciele dziesiątek firm z branży np. ING, IBM, Azimo czy Mastercard. Nie zabraknie też „dużych” nazwisk z polskiego ekosystemu fintechowego, takich jak m.in. Jadwiga Emilewicz, Teresa Czerwińska, Marek Chrzanowski czy Maciej Chorowski. Impact fintech'18 to wszystko co ważne i nowe w m.in. sztucznej inteligencji, blockchainie, big data, platformach bankowości internetowej nowej generacji oraz rozwiązaniach prawnych. Dołącz do Impact fintech'18 i doświadcz najnowszych trendów, zmieniających krajobraz globalnej gospodarki.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Shmi
6 lat temu
Buhahahahi....minie kilka lat i wszystkie te nowoczesne banki zostaną skupione i włączone w skostniałe struktury molochów. Tak naprawdę to po to są tworzone.
hmm...
6 lat temu
Lichwiarze wypłacający sobie milionowe kwoty zarobione na głupocie roboli!
aaa
6 lat temu
Wybierajcie male, lokalne banki w miejscach, w ktorych mieszkacie. Moja historia z bankami.... mam firme w USA. Wybralem Bank of America.... no bo przeciez to duzy bank z tradycjami i jeszcze proponowali szereg uslug za darmo. Okazalo sie.... reguly w tym bank zminianie byly niemalze co miesiac. CO MIESIAC otrzymywalem emaile co sie wlasnie zminienia i w jaki sposob musze kozystac z kata, zeby nie placic za to kato. Nie musze mowic, ze zmiany zawsze wymuszaly dwie rzeczy: wiecej i szybciej wydawaj pieniadze ze swojego banku. Zatem.... pewnego dnia... zamknalem wszystkie kata w Bank of America i poszedlem do naszego lokalnego, malego banku. WSZYSTKO ZA DARMO. Jestem w tym banku od chyba 8 lat. Jeszcze nigdy.... powtarzam NIGDY nie dostalem jakiejkolwiek informacji, ze cos sie zmienia.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Stanley
6 lat temu
Banki w Anglii są tak zacofane że strach. System zabezpieczeń idiotyczny. Wspomniany przez redaktora Metro Bank jest tak niewiarygodny że w tydzień po otwarciu konta ktoś sklonował mi kartę gdzie zdążyłem zrobić 2 operację w jednym sklepie w Tesco. Oddawali pieniądze przez ROK!!! Dzienny limit wypłaty z karty narzucony 300 Funtów i jeśli chcesz zwiększyc to się nie za bardzo da. Żeby otworzyć konto w innym banku trwało to 3 godziny!!! Żeby otworzyć konto musisz przekonać bank że mieszkasz pod wskazanym adresem rachunkami na prąd lub gaz i najlepiej jak jeszcze ci właściciel mieszkania napisze że tam mieszkasz. Totalna głupota. Prawdą jest to że są skostniali od kilkuset lat.
s777
6 lat temu
Przykładów takich działań w Polsce już było wiele (o części jest na razie cicho) Amber Gold, Getback i wiele, wiele.
sder
6 lat temu
Kilka dni temu na Malcie było 8000 uczestników na konferencji z kryptowalut i blockchaina. To jest poczatek końca banksterstwa.
B▒█▓_in
6 lat temu
i tak wchłonie wszystko...
IQ
6 lat temu
Wielkie banki są w UK od 200 lat w rekach tych samych Klanów banksterskich.