Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Fundusz ubezpieczeń dla artystów. Gliński forsuje opłatę od smartfonów

145
Podziel się:

Minister Piotr Gliński przekonuje, że w Polsce konieczny jest fundusz ubezpieczeń dla artystów. Trafiałby tam pieniądze m.in z opłaty reprograficznej.

Gliński forsuje opłatę od smartfonów
Gliński forsuje opłatę od smartfonów (KPRM)

Minister Piotr Gliński zapowiedział na antenie RMF FM, że nowa ustawa o statusie artysty zawodowego wprowadzi również tzw. opłatę reprograficzną. To dodatkowy koszt, jaki będą musieli ponieść producenci sprzętu służącego do kopiowania lub jego importerzy. W praktyce oznacza to, że zapłacą wszyscy nabywcy tego sprzętu.

Pieniądze pozyskane z tej opłaty miałby iść na prawa autorskie,oraz na fundusz ubezpieczeń artystów, "tak, żeby w sposób solidarnościowy zaopiekować się biedniejszymi artystami" - argumentował na antenie Piotr Gliński.

Wciąż trwają prace nad ustawą i nie wiadomo, ile ma wynosić opłata. Jak sugerował minister może wynosić 3 proc. ceny urządzenia. Czy to oznacza wzrost cen tabletów czy smartfonów? Zdaniem Glińskiego nie, choć trudno uwierzyć, aby producenci czy importerzy nie przerzucili dodatkowych kosztów na kupujących.

Zobacz także: Spór w rządzie. Gliński forsuje opłatę od smartfonów, Zagórski przeciw

Zdaniem ministra, zmiany w prawie są konieczne, aby wesprzeć artystów. "Żeby przeciętny polski artysta, który ma kłopoty z przeżyciem, a później na ogół ma bardzo niską albo w ogóle nie ma emerytury, mógł funkcjonować w sposób cywilizowany" - wyjaśnił na antenie RMF FM.

Opłata reprograficzna jest dziś zawarta w cenie różnych nośników – na przykład ryzy papieru do drukarki (bo moglibyśmy ściągnąć sobie książkę z internetu i ją wydrukować), płyty CD czy DVD (bo możemy sobie wypalić film czy grę), odtwarzacza mp3, karty pamięci, dysku twardego, nagrywarki czy pendrive'a.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

ubezpieczenia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(145)
ELO
4 lata temu
Oprócz garstki artystów, którzy zarabiają bajońskie sumy mamy całą armią rzemieślników, którzy nigdy nie wezmą za koncert 60 tysięcy złotych.
Diana12
4 lata temu
Czas, aby Państwo stanęło w obronie artystów. Gwiazdy pokroju Rodowicz, które biorą kilkadziesiąt tysięcy za występ to jest ułamek całej sceny.
Serio?
4 lata temu
Na Zachodzi pobierają opłatę i mają tańszy sprzęt. Radzę skupić swoją uwagę na producentach, a nie na rządzie.
Ewa
4 lata temu
Niech zaczną płacić składki na ZUS, to będą mieli emeryturę. Zarabiają krocie, a ja z mojej renty jeszcze mam im dawać??? Jeszcze czego!!!
Rochas
4 lata temu
Gliński niech się lepiej zajmie usprawnieniem swoich szarych komórek .
...
Następna strona