,,Odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie." Takie rozstrzygnięcie omawianego zagadnienia przyjął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 października 2001 r. (sygn. akt III CZP 57/01, OSNC 2002/5/57), po rozpatrzeniu pytania prawnego przedstawionego przez sąd niższej instancji o treści: "czy do składników szkody, powstałej na skutek kolizji pojazdów samochodowych, za którą odpowiedzialność z tytułu umowy ubezpieczeniowej odpowiedzialności cywilnej ponosi zakład ubezpieczeń, zalicza się utratę wartości handlowej naprawionego samochodu, spowodowaną stosowaniem przez autoryzowane warsztaty naprawcze technologii nie w pełni pozwalającej na przywrócenie pierwotnego stanu pojazdu, tj. sprzed kolizji?"
Problem, na którym głównie skupił się SN, w istocie sprowadzał się do tego, czy odszkodowanie należne za uszkodzenie samochodu obejmuje oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie, przy założeniu, że naprawa była prawidłowa, a zmniejszenie wartości samochodu nastąpiło wskutek jego uszkodzenia.
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu swojego stanowiska stwierdził m.in., iż w razie wyrządzenia szkody ruchem pojazdu lub w związku z jego ruchem, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym.
Sąd wskazał, że przy określaniu miernika wartości rzeczy nieuzasadnione jest przeciwstawianie cen, które mogą być uzyskane przy jej zbywaniu i nabywaniu. Oczywiście, jednostkowe ceny takich samych samochodów mogą się różnić, jednakże podstawą ustalenia wartości rzeczy będącej przedmiotem powszechnego obrotu nigdy nie jest jednostkowa cena, która może wynikać z zupełnie przypadkowych okoliczności. Podstawą ustalenia wartości powinna być średnia cen. Anachronizmem wydaje się przyjmowanie różnych sposobów określania wartości takich samych rzeczy, w zależności od tego, czy są przeznaczone do normalnego używania i korzystania przez właściciela, czy też są przeznaczone do zbycia. W warunkach gospodarki rynkowej każda rzecz mająca wartość majątkową może być w każdym czasie przeznaczona na sprzedaż. Zbycie rzeczy jest takim samym uprawnieniem właściciela jak korzystanie z niej, wobec czego traci także znaczenie odróżnianie wartości użytkowej rzeczy od jej wartości handlowej. Miernikiem wartości majątkowej rzeczy jest pieniądz, a jej weryfikatorem rynek. Rzecz zawsze ma taką wartość majątkową, jaką może osiągnąć na rynku. Z przepisu art. 361 § 2 k.c. wynika obowiązek pełnej kompensaty szkody. Wartość samochodu po jego naprawie to nic innego, jak jego wartość rynkowa. Ponieważ wartość ta w wyniku uszkodzenia, choć później wyeliminowanego, zmalała w stosunku do tej, jaką pojazd ten miałby na rynku, gdyby nie został uszkodzony, to kompensata powinna obejmować nie tylko koszty naprawy, ale także tę różnicę wartości.
Warto zaznaczyć, iż prezentowane w uchwale poglądy zaaprobował w swojej glosie prof. dr hab. A. Szpunar - wybitny prawnik cywilista, specjalista z zakresu prawa ubezpieczeń z Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego (glosa opublikowana została w Orzecznictwie Sądów Polskich z 2002 r., nr 5, poz. 61).
Reasumując, Sąd Najwyższy w wyżej wskazywanej uchwale stwierdził, iż po naprawie co prawda samochód odzyskuje sprawność techniczną, jednakże nie uzyskuje takiej wartości handlowej, jak przed wypadkiem (jego cena sprzedażowa po naprawie - na skutek faktu, że jest powypadkowy - maleje). Różnica w tej wartości stanowi utratę wartości handlowej, której zwrotu w świetle powyższej uchwały mogą domagać się poszkodowani właściciele pojazdów. Trzeba zaznaczyć, iż ubytek wartości handlowej maleje proporcjonalnie wraz z wiekiem danego pojazdu, tzn. że im pojazd jest młodszy różnica w wartości handlowej jest większa , a im starszy tym ta różnica coraz bardziej się zaciera. Wydaje się, że w przypadku pojazdów starszych potrzebna jest ocena konkretnego przypadku z uwzględnieniem warunków rynkowych, tzn. porównania różnic w cenach pojazdów bezwypadkowych i powypadkowych.
Niewątpliwie wraz z rosnącym okresem użytkowania stopień ubytku wartości handlowej systematycznie maleje, ale nie oznacza to automatycznie, że taka różnica nie występuje. W przypadku, jeżeli w kolizji pojazd został uszkodzony, a w następstwie tego doszło do utraty jego wartości handlowej, poszkodowany może więc wystąpić do ubezpieczyciela sprawcy szkody z roszczeniem z tego tytułu (tzn. utraty wartości handlowej auta) o wypłatę odpowiedniego odszkodowania. Wynika to z zasady pełnej kompensacji (naprawienia) wyrządzonej szkody, która jest określona w art. 363 § 1 kodeksu cywilnego: ,,naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej".
Odpowiedź na pytanie przygotował r.pr w BRU Aleksander Daszewski. Aktualizacji dokonała Małgorzata Więcko - Tułowiecka, główny specjalista w BRU.