Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet 2015. Przewidywalny i przedwyborczy, czy odważny?

0
Podziel się:

Eksperci zarzucają mu brak zmian w porównaniu do obecnego i brak uwzględnienia wszystkich uwarunkowań, szczególnie sytuacji na Ukrainie.

Budżet 2015. Przewidywalny i przedwyborczy, czy odważny?
(Andrzej Iwańczuk/Reporter)

Wczoraj Rada Ministrów wysłuchała informacji ministra finansów Mateusza Szczurka na temat projektu budżetu na 2015 rok. Z dokumentu, który rząd przyjął na początku września wynika, że deficyt w przyszłym roku nie przekroczy 46 mld 80 mln zł. Dziś poznamy odpowiedź na pytanie, czy rząd zgodzi się z wyliczeniami ministra.

Dochody mają wynieść 297 mld 252 mln 925 tys. zł, zaś wydatki 343 mld 332 mln 925 tys. zł. Projekt zakłada, że wzrost PKB w 2015 r. wyniesie w ujęciu realnym 3,4 proc., a średnioroczna inflacja - 1,2 proc. Przewidziano nominalny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej o 4,3 proc., wzrost zatrudnienia o 0,8 proc., wzrost spożycia prywatnego w ujęciu nominalnym o 4,2 procent.

Jest przewidywalny - tak projekt przyszłorocznego budżetu komentuje ekonomista Dariusz Woźniak z Wyższej Szkoły Biznesu. Ekspert uważa, że to projekt _ przedwyborczy _. Jak podkreśla, nie ma w nim większych zmian w porównaniu do obecnego. Jego zdaniem, projekt budżetu nie do końca uwzględnia wszystkie uwarunkowania, które mogą mieć na niego wpływ, szczególnie te zewnętrzne.

_ Wzrost PKB w przyszłym roku przedstawiony w projekcie budżetu na poziomie 3-4 procent jest lekko optymistyczny, patrząc na załamanie rynku wschodniego _ - podkreśla ekonomista.

Według rządu najistotniejszą zmianą systemową, której efekty wpłyną na przyszłoroczne budżety gospodarstw domowych i zarazem przyszłoroczny poziom dochodów budżetu państwa z podatku dochodowego od osób fizycznych, jest zwiększenie o 20 proc. ulgi podatkowej na wychowanie trzeciego i kolejnego dziecka. Jednocześnie zmiana umożliwi wykorzystanie pełnej ulgi osobom, które dotychczas wykazywały zbyt mały podatek, aby w pełni rozliczyć przysługującą ulgę. Rząd stawia również szczególny nacisk na wzrost minimalnych emerytur i rent.

Tylko te dwie zmiany będą kosztowały 2,7 mld złotych. Jak szacuje Money.pl, emeryci i renciści, którzy załapią się na zmiany, dostaną średnio miesięcznie około 21 złotych więcej niż obecnie. Roczna ulga podatkowa na dzieci - dla tych, którzy skorzystają ze zmian - wzrośnie średnio o 916 złotych.

Kto skorzysta z [ulg na dzieci](https://www.money.pl/pit/poradniki/ulga-na-dzieci/)?

Ulgi na trzecie i kolejne dziecko mają zostać zwiększone o 20 proc. Ulga na trzecie dziecko wzrośnie z 1 668 zł do 2 tys. Na czwarte i kolejne dziecko wzrośnie z 2 224 zł do 2,7 tys. zł. Można je będzie wykorzystywać na zasadach, zgodnie z którymi osoby mniej zarabiające i nie płacące dostatecznie wysokich podatków będą mogły otrzymać zwrot z kasy państwa. Na tej zmianie najbardziej skorzystają najubożsi.

Zgodnie z projektem, od tego roku podatkowego każda polska rodzina z dziećmi powinna móc w pełni wykorzystać ulgę na dzieci niezależnie od dochodów. Teraz w Polsce - według danych GUS - żyje blisko 8 mln 200 tys. rodzin, w tym niewiele ponad milion z trójką lub większą liczbą dzieci. Na zmianie zaproponowanej przez rząd ma skorzystać co siódma rodzina.

Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS i Ministerstwa Finansów.

Skala zwrotów jest teraz bardzo zróżnicowana i waha się w zależności od zarobków rodziców i liczby dzieci. Korzyści podatkowe związane z tą ulgą pojawiają się kiedy miesięczny dochód brutto z pracy przekroczy 1 275 zł. Wtedy zaczyna być naliczany podatek należny fiskusowi, a rodzic uzyskuje możliwość pomniejszenia jego kwoty o wartość ulgi na dzieci, przy czym korzyści z tego tytułu stopniowo rosną wraz ze wzrostem uzyskiwanego dochodu i naliczanego podatku do momentu, gdy jego kwota zrówna się z maksymalną wartością przysługującej ulgi na dzieci.

Jak zapewnia resort finansów, odliczenia spowodowane zmianami w rozliczeniach ulg na dzieci zwiększą się w przyszłym roku o 1,1 mld złotych. W przypadku rodzin wielodzietnych ma to być o około 20 proc. więcej.

Oznacza to zmianę średniej kwoty zwrotu z dotychczasowego 1 668 zł na około 2 000 zł dla rodzin z trojgiem dzieci (o 332 zł więcej) i z 2 224 zł na 2 700 zł dla rodzin wychowujących czworo i więcej potomstwa (o 476 zł więcej). Minister Szczurek zapowiedział ponadto szybszy zwrot podatku dla rodzin wielodzietnych. Ma się on skrócić z 3 miesięcy do 30 dni.

Emeryci i renciści dostaną więcej. O ile?

Rząd obiecał konstytucyjną procentową waloryzację, która obejmie tych emerytów i rencistów, których świadczenie jest niższe niż 3300 zł. W praktyce będzie to ponad 90 proc. wszystkich pobierających te świadczenia. Podwyżka będzie dotyczyła też emerytów i rencistów z ZUS oraz z KRUS.

Donald Tusk tłumaczył swego czasu, że waloryzacja emerytur i rent jest uzależniona corocznie od inflacji, a ta spada. _ Nie ma więc do waloryzować _ - tłumaczył. - _ Ale z całą pewnością jest tak, że nie wszystkie ceny utrzymują się na tym samym poziomie, czy są niższe, więc z punktu widzenia codziennego doświadczenia emerytów i rencistów niektóre ceny pozostają na wysokim poziomie _.

Źródło: Money.pl na podstawie danych ZUS, KRUS, GUS.

Obiecana waloryzacja ma kosztować 1,7 mld złotych. Zostanie nią objętych blisko 7,9 mln emerytów i rencistów, co oznacza, że każdy z nich dostanie około 18 złotych miesięcznie więcej niż dostają obecnie.

Ten pomysł rządu skrytykowała główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan, dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek: _ Jest to propozycja, która spowoduje, że wydamy więcej pieniędzy, niż stosując obecną metodologię wyliczania waloryzacji, a jest to dość pokaźny wydatek, bo sięgnie on 1,7 mld zł ekstra _. Jeżeli ktoś przy obecnym systemie miał dostać 10 złotych podwyżki, to trzeba mu będzie dodać z budżetu 26 złotych, tak by dostał obiecane minimum czyli 36 złotych. - _ Jednocześnie nikt nie wskazał, skąd miałyby pochodzić środki na tę zmianę, czyli gdzie wydatki zostaną ograniczone, by można było wypłacić wyższe renty i emerytury _ - podkreśliła.

Pozytywnie odniosła się jednak do pomysłu zwiększenia ulg podatkowych na dzieci. Stwierdziła bowiem, że jest ono uzasadnione ze względów społecznych i ekonomicznych, dzieci należy bowiem traktować jak inwestycję i dlatego trzeba wspierać rodziny, które ponoszą koszty ich wychowania.

Mimo permanentnej od lat dziury w budżecie, tym razem rząd ma z czego rozdawać. Przypomnijmy, że zgodnie z przeforsowanymi jeszcze przez rząd Donalda Tuska zmianami w systemie emerytalnym, na początku lutego OFE przekazały do ZUS aktywa o wartości 153,15 mld zł (głównie w postaci obligacji skarbowych i obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa), co stanowiło 51,5 proc. zasobów OFE. Środki te trafiły na subkonta w ZUS - innymi słowy, zamiast dopłacić do emerytur z budżetu, rząd dopłacił ze środków zabranych z OFE.

Co więcej, były już premier obiecał blisko 400 mld złotych z nowej perspektywie budżetowej Unii Europejskiej dla województw. - _ Jest pomocą większą niż plan Marshalla _ - powiedział z sejmowej mównicy.

Ile z budżetu na klęski żywiołowe, rozwój wsi i szkolnictwo za granicą?

Zgodnie z założeniami nowego budżetu, na zadania związane z administracją publiczną w 2015 roku zaplanowano wydatki w wysokości 82 mln 257 tys. zł. Pieniądze te będą przeznaczone m.in. na działania w zakresie zarządzania kryzysowego oraz usuwania i przeciwdziałania skutkom klęsk żywiołowych.

22 mln 445 tys. zł przeznaczono na zadania związane z tworzeniem ram prawnych zapewniających właściwe funkcjonowanie rynków telekomunikacyjnego i pocztowego, a także na wsparcie rozwoju nowoczesnych technik i technologii telekomunikacyjnych, które umożliwiają dostęp do coraz większej oferty usług, w szczególności do zwiększenia dostępu do szerokopasmowego internetu.

Z kolei 56 mln 226 tys. zł zaplanowano na realizację projektów związanych z informatyzacją administracji publicznej, w tym na systemy i sieci teleinformatyczne administracji publicznej, technologie i techniki informacyjne, standardy informatyczne, wspieranie inwestycji w dziedzinie informatyki, rozwoju społeczeństwa informacyjnego i przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu.

Na zadania związane z relacjami państwa z kościołami i związkami wyznaniowymi, a także dotacje zadań związanych z zachowaniem i rozwojem tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych i zachowaniem języka regionalnego, zaplanowano 142 mln 223 tys. zł.

Z kolei na rolnictwo, rozwój obszarów wiejskich, rozwój wsi, rybołówstwo i KRUS zaplanowano na 2015 roku z budżetu krajowego i wspólnotowego 55 mld 534 mln złotych, tj. o 2,4 procent więcej niż w 2014 roku - poinformował resort rolnictwa.
Z tego dotacje do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) mają wynieść ponad 17,5 mld zł wobec 16,5 mld zł w ub.r.

W projekcie ustawy budżetowej na rok 2015 dla części budżetowych, których dysponentem jest minister rolnictwa zaplanowano wydatki w łącznej wysokości 4,6 mld zł. W tym na rolnictwo 776 mln zł (805 mln zł w ub.r.); na rozwój wsi 3,3 mld zł (4,8 mld zł w ub.r.); na rynki rolne ponad 436 mln zł, a na rybołówstwo 78,3 mln zł.

Wydatki te zostaną uzupełnione środkami z rezerw celowych w kwocie 3,2 mld zł oraz wydatkami na rolnictwo i rybołówstwo z budżetów wojewodów w wysokości 1,3 mld zł, a także środkami budżetu UE w kwocie 28,7 mld zł.

Wydatki na sprawy zagraniczne w 2015 roku będą zaś podobne do tegorocznych i wyniosą około 1,68 miliarda złotych - wynika z projektu budżetu na 2015 rok: zaplanowano dochody w wysokości 245 mln 726 tys. zł, limit wydatków MSZ w 2015 roku wyniósł ok. 1 mld 682 mln 006 tys. zł. Dla porównania w ustawie budżetowej na rok 2014 dochody w tym obszarze wyniosły 245 mln 773 tys. zł, wydatki ok. 1 mld 682 mln 636 tys. zł.

W 2015 roku przewidziane wydatki na urzędy naczelne i centralne organy administracji rządowej to 291 mln 559 tys. zł. Placówki zagraniczne mają otrzymać 892 mln 898 tys. zł. Na działalność informacyjną i kulturalną prowadzoną za granicą ma trafić 40 mln 323 tys. zł. Na szkolnictwo polskie za granicą rząd zamierza w 2015 r. przeznaczyć 5,5 mln zł. To więcej o 0,5 mln niż w 2014. Na opiekę i pomoc dla Polonii i Polaków za granicą ma trafić 2 mln 685 tys zł. W 2014 roku kwota ta wyniosła 3 mln 885 tys. zł.

System podatkowy na nowo. Bo wpływy spadają

Dochody budżetu państwa w zeszłym roku po raz pierwszy od wielu lat zmniejszyły się: wyniosły 279,2 mld zł, podczas gdy w 2012 r. - było to jeszcze ok. 287,6 mld zł. To oznacza spadek o blisko 8,4 mld zł.

Na zmniejszenie dochodów fiskusa największy wpływ miał spadek wpływów z podatków. Dochody te w 2013 r. wyniosły ok. 241,6 mld zł. Rok wcześniej bo to 248,3 mld zł. W tym roku zaplanowano wpływy na poziomie ponad 248 mld zł, ale jeśli utrzyma się tendencja topniejących wpływów z tytułu akcyzy na paliwa, papierosy i alkohol (tylko w pierwszym kwartale wpływy z podatku akcyzowego, w stosunku do planu, zostały zrealizowane zaledwie w niespełna 15 proc.) oraz wzrost odpisów z tytułu zwrotu VAT, wpływy do kasy państwa w tym roku mogą by niższe nawet o blisko 8 mld zł od planu i nie przekroczą 240 mld zł.

Źródło: Money.pl na podstawie danych MF, *szacunki uwzględniające topniejące wpływy z akcyzy i rosnące zwroty VAT.

Spadek wpływów do kasy państwa postępuje mimo wzrostu PKB i konsumpcji. W 2013 roku wzrosły odpowiednio o 2,5 i 0,3 proc.. Mimo to dochody podatkowe spadły względem 2012 r. o 2,7 proc.

Ministerstwo Finansów chce z tym walczyć. Skierowało do uzgodnień zewnętrznych projekt rozporządzenia rządu ws. utworzenia, organizacji i trybu działania Komisji Kodyfikacyjnej Ogólnego Prawa Podatkowego. Nowy Kodeks podatkowy może być gotowy dopiero za 4-5 lat, jednak prace powinny ruszyć już teraz. Zmiana przepisów uprościć system, ale przede wszystkim go uszczelnić i zahamować spadek wpływów podatkowych do kasy państwa.

Przygotowanie nowego kodeksu podatkowego minister finansów Mateusz Szczurek zapowiedział po powołaniu go na funkcję ministra w listopadzie ubiegłego roku.
W Komisji mają zasiadać wybitni przedstawiciele nauki oraz przedstawiciele praktyki z zakresu ogólnego prawa podatkowego, powołani przez premiera. Komisja będzie składać się z 15 osób. Zgodnie z projektem rozporządzenie ma wejść w życie 1 października.

Jeszcze w maju wiceminister finansów Janusz Cichoń informował, że Ministerstwo Finansów wystąpiło z wnioskiem o powołanie przez rząd komisji kodyfikacyjnej ds. prawa podatkowego. Zdaniem resortu gospodarki po przygotowaniu nowej ordynacji podatkowej należałoby opracować nowe regulacje dotyczące ustaw o podatkach dochodowych i VAT, które będą realizowały zasady przyjęte w nowej Ordynacji.

Sytuacja na wschodzie ryzykowna

Tworząc projekt budżetu na 2015 roku Ministerstwo Finansów wzięło pod uwagę również sytuację za naszymi wschodnimi granicami. Przyznało, że _ podstawowym czynnikiem ryzyka dla prezentowanej prognozy makroekonomicznej jest rozwój sytuacji gospodarczej u głównych partnerów handlowych Polski. Jest to szczególnie istotne w kontekście potencjalnych skutków gospodarczych wynikających z już wprowadzonych ograniczeń w wymianie handlowej między Rosją, UE i USA oraz ryzyka dalszego rozszerzenia sankcji _.

Resort przyznał również, że potencjalne skutki ograniczeń w wymianie handlowej między Rosją a UE są też istotnym bezpośrednim ryzykiem dla przyjętej prognozy inflacji: _ Już w bieżącej prognozie w okresie do końca roku budżetowego średnioroczny wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych ma pozostać istotnie poniżej dolnej granicy dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego RPP. W przypadku większego od oczekiwanego obecnie spadku CPI, dodatkowo zwiększy się przestrzeń do obniżki stóp procentowych w Polsce _.

Eksperci chwalą takie _ racjonalne _ podejście. - _ Dobrze, że wyciągnięto wnioski z bolesnych doświadczeń związanych z budżetem na 2013 r., kiedy to z powodu oderwanych od rzeczywistości i zgodnie krytykowanych przez ekonomistów założeń, jego nowelizacja była nieunikniona. Ustawa na przyszły rok jest wolna od tych wad _ - ocenił prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski.

Czytaj więcej w Money.pl

Radosław Sikorski marszałkiem Sejmu? _ To bomba z opóźnionym zapłonem _ ]( http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/radoslaw;sikorski;marszalkiem;sejmu;to;bomba;z;opoznionym;zaplonem,226,0,1624546.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne )

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)