Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Witczak
|

Symboliczna granica na głównej parze walutowej osiągnięta

0
Podziel się:

Złoty osłabił się w stosunku do dolara.

Symboliczna granica na głównej parze walutowej osiągnięta

Strona grająca na obniżkę wartości euro zaczęła już naruszać poziom 1,33 i sprowadzać notowania głównej pary walutowej jeszcze niżej niż dotąd. Dzienne minima wypadły (jak dotąd) nawet poniżej 1,3280, około godziny 15:30 mamy wstępny powrót na poziomy nieco wyższe, ale w gruncie rzeczy wciąż nie przekraczające wspomnianej linii 1,33.

Po tym, jak w poprzednim tygodniu tygodniowa liczba wniosków o kredyt hipoteczny w USA spadła o 2,7 proc., teraz wzrosła o 1,4 proc. W zestawieniu z wczorajszymi obiecującymi danymi z amerykańskich nieruchomości mogło to dodatkowo pobudzić do gry na rzecz dolara. Warto dodać, że o 20:00 pojawi się protokół (_ minutes _) z ostatniego posiedzenia FOMC i jeśli jego wydźwięk będzie jastrzębi (np. pojawi się coś na temat możliwości podwyższenia stóp procentowych w obliczu dobrych danych i małej inflacji), to dolar mógłby tym bardziej zyskać.

Złoty osłabiony do dolara

Na USD/PLN notowano dziś nawet podejścia do 3,1540, jakkolwiek ok. 15:30 jesteśmy już nieco poniżej 3,15. Ostateczny opór to 3,16, dziś raczej nie będzie forsowany – chyba że coś dramatycznego stanie się o 20:00, w czasie publikacji protokołu FOMC. Coś dramatycznego na eurodolarze, bo to od tej pary USD/PLN jest mocno zależny. Polskie dane o produkcji przemysłowej nie wywołały wielkiego poruszenia, jakkolwiek dynamika 2,3 proc. r/r była nieznacznie lepsza od mediany prognoz (2,2 proc.) oraz wyraźnie lepsza od czerwcowego wyniku 1,7 proc. r/r. Co więcej, o ile w czerwcu produkcja spadła w relacji miesięcznej o 0,1 proc., o tyle w lipcu, jak się okazuje, wzrosła o 2 proc.

Na EUR/PLN stagnacja, sytuacja w miarę bezpieczna dla kupujących euro, mamy okolice 4,1850, rankiem pojawiały się okazje w pobliżu 4,18.

dziś w money
komentarze walutowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
FMCM
KOMENTARZE
(0)