Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Kwota wolna od podatku. Biedni zapłacą według stawki 32 proc. jak najbogatsi

97
Podziel się:

Minęło zaledwie kilka dni od podpisu prezydenta, a eksperci znaleźli błędy ustawy i wskazali na skutki uboczne nowych przepisów.

Kwota wolna od podatku. Biedni zapłacą według stawki 32 proc. jak najbogatsi

Nowe przepisy o kwocie wolnej od podatku mogą działać demotywująco na najsłabiej zarabiających. Za każdą złotówkę powyżej 6600 zł zapłacą bowiem efektywny podatek 32 proc., czyli tyle, co najbogatsi - ostrzegają eksperci.

_ Aktualizacja 06.12.2016 15:57- Ministerstwo Finansów przesłało nam komentarz do tego artykułu. Kluczowe fragmenty wyjaśnień resortu cytujemy w tekście. _

Ustawa o kwocie wolnej od podatku to najszybciej uchwalona i podpisana ustawa XXI wieku w Polsce. Niewiele brakowało, a pobity zostałby rekord III RP, który wciąż należy do ustawy o... stanie wyjątkowym w związku z "powodzią stulecia" w 1997 r.

Zawrotne tempo uchwalenia nowych przepisów podatkowych, bez konsultacji społecznych, czasu na refleksję i wyłapanie ewentualnych błędów, musiało odbić się na jakości ustanowionego prawa. Minęło zaledwie kilka dni od podpisu prezydenta, a eksperci znaleźli błędy ustawy i wskazali na skutki uboczne nowych przepisów.

[Dochody](https://msp.money.pl/wiadomosci/dochod-co-to-jest-dochod-a-przychod-6339489940592769a.html) powyżej 6600 zł opodatkowane jak w drugim progu

Paweł Majtkowski, główny analityk funduszu Wolfs Private Equity, wziął pod lupę nowe przepisy i ocenił, że "zmiany w wysokości kwoty wolnej od podatku są faktycznie zmianami stawek opodatkowania". Ekspert stwierdził, że kwota wolna, która będzie obowiązywać od 1 stycznia 2017 r. powoduje, że osoby o dochodach rocznych od 6,6 do 11 tys. zł w praktyce zapłacą za każdą dodatkową kwotę powyżej 6600 zł podatek według stawki 32 proc.

W wierszu "o ile pomniejszamy podatek" podana kwota lub zakres kwot odliczenia od podatku

Rząd podkreśla, że na nowych przepisach zyskają najsłabiej zarabiający, ale sprawa ta nie budzi wątpliwości tylko w przypadku osób, które zarabiają do 6,6 tys. zł, ponieważ podatku dochodowego nie zapłacą w ogóle. Ale jeśli zarobią coś więcej, każda dodatkowa złotówka będzie obciążona fiskalnie znacznie bardziej, niż wynikałoby to ze podstawowej stawki PIT wynoszącej 18 proc.

Jak w rozmowie z WP Money tłumaczy Paweł Majtkowski, każda złotówka powyżej 6,6 tys. zł jest obciążona nie tylko podatkiem 18 proc. Trzeba także uwzględnić przy niej koszty wynikające ze stopniowego zmniejszania kwoty wolnej od podatku. Bo im więcej zarabiamy w przedziale między 6,6 a 11 tys. zł, tym kwota wolna staje się mniejsza (więcej o tym tutaj)
.

- Gdy Kowalski zarabia od 6,6 tys. zł do 11 tys. zł, w 2017 roku zapłaci niższy podatek niż w 2016 roku, z tym, że od każdego złotego zarobionego w tym przedziale dochodowym zapłaci zarówno 18 proc. podatku (18 groszy) oraz straci 14 groszy wynikające ze stopniowego obniżenia kwoty wolnej od podatku - wyjaśnia. - Razem odpowiada to obciążeniu, jak w przypadku podatkowej stawki 32 proc.

Analityk wskazuje, że jeśli w przypadku umowy zlecenia dojdzie składka społeczna i zdrowotna, to obciążenie pieniędzy pomiędzy 6,6 tys. zł a 11 tys. zł będzie jeszcze większe i może wynieść powyżej 50 proc.

- To może zniechęcać niektóre osoby do podejmowania dodatkowej aktywności i zdobywania dochodów - stwierdza Majtkowski. - System podatkowy powinien być tak skonstruowany, by zachęcać do osiągania wyższych dochodów - dodaje.

Malejąca stawka podatku dla najbogatszych

Żadnych zmian nie odczują ci, którzy zarabiają rocznie więcej niż 11 tys. i nie więcej niż 85 528 zł. Jednak znowu ciekawie robi się w przypadku osób, które przekraczają w drugi próg podatkowy. Okazuje się bowiem, że nowe przepisy o kwocie wolnej wprowadziły na tym pułapie dochodów de facto podatek degresywny, czyli z malejącą stawkę.

Jak to możliwe? Jak wskazują eksperci Wolfs Private Equity, także tutaj powodem całego zamieszania jest malejąca kwota wolna. Ponieważ po przekroczeniu pułapu 85 528 zł, aż do 127 tys. zł rocznego dochodu, kwota wolna stopniowo maleje z 3091 zł do zera, efektywna stawka podatku wynosi 33,3 proc. Stawka 32 proc. pojawia się po przekroczeniu 127 tys. zł.

- Każda zarobiona złotówka w przypadku dochodu w przedziale 85,5-127 tys. zł jest opodatkowana wyższą stawką niż dochody powyżej 127 tys. zł - wyjaśnia Majtkowski. - To pokazuje, że zmiana wysokości kwoty wolnej po raz kolejny zamiast upraszczać, komplikują nasz system podatkowy - ocenia.

Wyliczenia Pawła Majtkowskiego potwierdza Łukasz Bączyk, ekspert podatkowy Crido Taxand. - Gorączkowy proces prac legislacyjnych związanych z wprowadzeniem nowej kwoty wolnej od podatku dochodowego i wątpliwy efekt wprowadzonych zmian jest kolejnym dowodem na to, że projekty zmian w zakresie podatków są trochę jak wino, one zwyczajnie potrzebują rozsądnej ilości czasu, aby dojrzeć - ocenia w komentarzu dla WP money.

- W innym wypadku doprowadzić mogą do kuriozalnych efektów, tak jak ten omawiany - mówi. - Poza tym sposób kalkulacji kwoty wolnej nie jest taki prosty, co oznacza kolejne koszty dla podatników, którzy muszą dostosować swoje systemy informatyczne do nowowprowadzonych zmian - dodaje.

W przesłanej WP money wypowiedzi, Ministerstwo Finansów nie podważa przedstawionych przez Pawła Majtkowskiego wyliczeń, ale stwierdza, że w jego opracowaniu "analizowane są stawki krańcowe, podczas gdy z punktu widzenia podatnika istotne jest efektywne opodatkowanie całego dochodu".

"Istotą nowej regulacji jest to, że ponad dwukrotnie większy jest dochód podatnika przy którym stawka podatku jest zerowa. Wprowadzona zmiana gwarantuje, że skorzystają podatnicy z dochodami w przedziale od 3089 do 11 000 zł. Te osoby - ponad 3 mln podatników - zapłacą niższy podatek niż dotychczas" - podkreśla MF.

Nieprawda, że kwota wolna to 6600 zł

Zamieszanie z efektywnymi stawkami podatku to jedno, ale innym problemem jest też sama wysokość kwoty wolnej. Jak się okazuje, nowe przepisy obarczone są błędem rachunkowym, który można uznać za symboliczny, ale też w takim sensie, że pokazuje niską jakość uchwalonego prawa.

Piotr Szulczewski z serwisu PIT.pl zwrócił uwagę, że autorzy ustawy zapomnieli o zaokrąglaniu kwot należnego podatku do pełnych złotych, a to oznacza, że rzeczywista kwota wolna to 6601 zł, a nie 6600 zł, jak twierdzi resort finansów.

Jak tłumaczy Katarzyna Miazek, ekspert ds. analiz podatkowych i ekonomicznych Tax Care, wyliczając roczny podatek zgodnie z nową ustawą, okazuje się, że od dochodu 6601 zł podatek wynosi 0,32 zł, czyli zaokrąglając w dół, nadal wynosi zero. "Przywołany przepis z ustawy o zmianie ustawy jest nieprecyzyjny" - stwierdza w komentarzu dla WP Money.

Warto podkreślić, że takiego błędu nie ma w przypadku obowiązujących dotychczas przepisów. Kwota wolna ustalona ustawowo na 3091 zł jest faktycznie górną granicą rocznych dochodów, od których nie płaci się żadnego podatku. Wystarczy jednak zarobić 3092 zł, by podatek dochodowy wyniósł 1 zł.

Ministerstwo Finansów przyznaje, że "przy uwzględnieniu zasad zaokrąglania określonych w przepisach Ordynacji podatkowej, zgodnie z nowymi przepisami obowiązek zapłaty podatku nie powstanie, jeżeli dochód nie przekroczy kwoty 6601 zł".

Resort przekonuje jednocześnie, że dyskusja na temat rzeczywistej kwoty wolnej jest "analogiczna, jak w przypadku dotychczas obowiązującej kwoty wolnej 3089 zł, która wynikała wprost z podzielenia kwoty zmniejszającej podatek przez stawkę 18 proc." MF stwierdza, że uwzględnienie zasad zaokrąglania określonych w przepisach Ordynacji podatkowej powodowało, że obowiązek zapłaty podatku nie powstawał do kwoty 3091 zł".

Źródło: MF

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(97)
WYRÓŻNIONE
cenzor
8 lat temu
PiS i Morawiecki zakpili sobie z inteligencji Polaków. Po pierwsze: Ludzie zarabiający 6600 zł na rok, czy to na umowę o pracę, czy to na umowę zlecenie, nie otrzymają ani złotówki z tytułu podniesienia kwoty wolnej do 6600 zł. Dlaczego ? Ano dlatego że po odliczeniu składki zdrowotnej (która to składka jest odliczana z należnego podatku) pozostały podatek mieści się w dotychczasowej kwocie wolnej od podatku (3091 zł) Po drugie: Żeby zobaczyć jakikolwiek zysk z tytułu podniesienia kwoty wolnej od podatku do 6600 zł, trzeba zarabiać co najmniej 800 zł/miesiąc (9600 zł/rok) i tak przy zarobku 800zł/miesiąc umowa o pracę daje 4 zł miesięcznie (48 zł na rok) , przy umowie zleceniu z odprowadzanymi składkami ZUS daje to 0,65 zł ( 7,80 zł /rok), przy umowie zleceniu bez składek 6,64 zł (79,68 zł/rok). Jeżeli ktoś nie wierzy, to niech się uda do biura rachunkowego i dokona symulacji np. 7500 zł rocznego zarobku po staremu (3091) i po nowemu (6600) a wtedy pękniecie ze śmiechu jaki wyjdzie wynik.
Nemo
8 lat temu
Kwota wolna od podatku to KOLEJNE OSZUSTWO PiS!!!! Zyskają PRLMENTARZYSCI wszyscy Polacy STRACĄ!!!! Oprócz tych z dochodem 6600 rocznie (śmiech na sali)!!!!!!
Matka
8 lat temu
Teraz widzicie jaka jest ta "dobra zmiana" Bedzie tylko gorzej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (97)
T
8 lat temu
To wszystko bardzo ciekawe. Ale trzeba ludziom prosto. A prosto jest tak: jak ktoś dostaje na rękę 5,5 złotego (słownie pięć pięćdziesiąt) to będzie miał niższą kwotę wolną niż dzisz
babcia
8 lat temu
Kolejna antyrządowa propaganda. Wielki analityk Majtkowski sam napisał, że w przedziale 6600-11000 podatnik w 2017r zapłaci mniej, więc po co na siłę udowadniać absurd, że zapłaci 32%, skoro zapłaci 18%? Ten nibyanalityk wmawia zmniejszanie kwoty wolnej. Przecież kwota wolna obecnie jest niższa, a dla tych ludzi sporo wzrośnie. Będzie malała wraz ze wzrostem dochodu i o to chodzi. Oczywiście kwota wolna jest w Polsce o wiele za mała i powinna wynosić chociaż najniższą krajową x 12. Cóż, państwa nie stać na to, bo mamy za dużo starych ludzi i za dużo pracuje w administracji i za mało eksportujemy, a w montowniach słabo płacą.
TYGRYS
8 lat temu
[QUOTE] Nowe przepisy o kwocie wolnej od podatku mogą działać demotywująco na najsłabiej zarabiających. Za każdą złotówkę powyżej 6600 zł zapłacą bowiem efektywny podatek 32 proc., czyli tyle, co najbogatsi - ostrzegają eksperci. [/QUOTE] Co ten człowiek bredzi? Ciekawe ile mu PO zapłaciła za wypisywanie takich bzdur,
papa
8 lat temu
Redakcjo! Czy Wasi czytelnicy na prawdę są takimi nieukami, ze wierzą w te manipulacje? Wy jesteście pewnie zadowoleni...ale ja współczuję i już znikam. Nie przeszkadzam ;o)
gngng
8 lat temu
jak to nie zmienia przy dochodzie na poziomie 1500 euro netto zabieraja nawet te 3 tys kwoty wolnej. Wracajcie mlodzi morawiecki z swoimi fryzjerami juz czeka aby was ostrzyc. Siostra zarabiajac 5,5 tyz zl miesiecznie netto miesci sie w GB w kwocie wolnej ja zarabiajac 5,5 tys netto w polsce wchodze w drugi prog podatkowy!!!!!
...
Następna strona