Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Morawiecki zabiera głos ws. 10 tys.+. "Zaczekajmy na konkretne propozycje"

18
Podziel się:

- Ministerstwo Rozwoju, ZUS, Ministerstwo Finansów analizują bardzo wiele różnych wariantów i żadne projekty jeszcze nie powstały - tak wicepremier Mateusz Morawiecki odniósł się do doniesień o planach wprowadzenia tzw. 10 tys.+.

Morawiecki zabiera głos ws. 10 tys.+. "Zaczekajmy na konkretne propozycje"
(Andrzej Hulimka/REPORTER)

Ministerstwo Rozwoju, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Ministerstwo Finansów analizują bardzo wiele różnych wariantów i żadne decyzje, żadne projekty jeszcze nie powstały - tak wicepremier Mateusz Morawiecki odniósł się do doniesień na temat planów wprowadzenia tzw. 10 000+ dla emerytów.

- Zaczekajmy, aż będą jakieś konkretne propozycje na stole - powiedział Morawiecki w środę w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Wicepremier, minister rozwoju i finansów był pytany o publikacje na temat zachęt do nieprzechodzenia na emeryturę i o to, czy są jakieś decyzje w tej sprawie. - W gazetach pojawia się bardzo dużo różnych rzeczy - skomentował.

Poniedziałkowy "Puls Biznesu" napisał: "10 000+. Takim bonusem, wypłacanym po dwóch latach od osiągnięcia wieku emerytalnego, rząd chce zachęcić do pozostania na rynku pracy". Również "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował o takim bonusie. Jak podał "DGP", został on wyliczony "jako połowa wszystkich danin (podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe i rentowe - z wyłączeniem składki emerytalnej), jakie w ciągu dodatkowych lat pracy odprowadziłby ktoś zarabiający medianę pensji w gospodarce". Jak czytamy, w zaokrągleniu premia wynosiłaby - po minimum dwóch latach - około 10 tys. zł. "A kto chciałby pracować jeszcze dłużej, temu z każdym kolejnym rokiem by rosła. Czyli za trzyletnią pracę powyżej wieku emerytalnego dostałby już 15 tys. zł, za czteroletnią - 20 tys. zł" - napisano.

We wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu o programie 10 000+ wypowiedziała się także premier Beata Szydło.

- Dyskutujemy różne pomysły, jest też raport Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który wywołuje dyskusje, ponieważ jest tam dużo uwag i wniosków - powiedziała premier. Jak mówiła, "rząd zastanawia się w tej chwili nad możliwymi wariantami, cały czas dyskutujemy".

Z kolei Ministerstwo Rozwoju pytane o doniesienia prasowe na temat 10 000+, odpowiedziało: "Dłuższe pozostawanie na rynku pracy jest pozytywne dla przyszłego emeryta, gdyż oznacza wyższą kwotę świadczenia. Dlatego istotna jest edukacja w tym zakresie i rozważane są ewentualne zachęty. Na tę chwilę nie ma jednak decyzji, co do konkretnej propozycji".

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała we wtorek rano w "Sygnałach Dnia" , że jej resort na razie nie uczestniczy w przygotowaniu pomysłu 10 000+. Szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Henryk Kowalczyk powiedział we wtorek w TVP1 "nie jest to pomysł rządu". - Pomysły są bardzo różne, pomysł rządu pojawia się wtedy, kiedy jest już konkretny projekt legislacyjny, staje na Komitecie Stałym - wyjaśnił.

emerytury
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
Jan 235
8 lat temu
To po kiego grzyba było skracanie wieku emerytalnego jeśli teraz piszą i przekonują że: "Dłuższe pozostawanie na rynku pracy jest pozytywne dla przyszłego emeryta". Powiedzcie kiedy kłamiecie , - w kampanii wyborczej czy teraz!!
Myślący
8 lat temu
W przypadku umowy o pracę rząd pobiera od pracownika i pracodawcy następujące składki/podatki: - przy stawce minimalnej - 429,52zł na składki ZUSowskie i 111zł PIT płacone przez pracownika oraz dodatkowe 412,20zł płącone przez pracodawcę, czyli łącznie w 24 miesiące 22865,28 - przy stawce średniej (około 4000zł) - 859,04zł na składki ZUSowskie i 287zł PIT płacone przez pracownika oraz dodatkowe 824,40zł płącone przez pracodawcę, czyli łącznie w 24 miesiące 47290,56 Podsumowując, dając 10000zł zwrotu za 2 lata za pracownika efektywnie zostanie do budżetu oddane: - przy płacy minimalnej (2000zł) - 12865,28zł zamiast 22865,28zł - przy płacy średniej (4000zł) - 37290,56 zamiast 47290,56zł Dodatkowo pracownik nie dostaje emerytury, więc rząd liczy na to, że zamiast pobierać emeryturę, stary człowiek jeszcze dopłaci do ZUSu. Brawo! Już od kilku dobrych lat żyjemy w systemie, w którym rząd przekupuje nas naszymi własnymi pieniędzmi. A ciemny lud na to głosuje.
hans
8 lat temu
oddać ludziom to na co zapracowali , nie podpuszczać i kupować za jakieś premie , każdy wie co będzie chciał zrobić , w obiecanki już wierzyliśmy i na nic się to zdało , młodzi do pracy , starzyn emerytury , nikt nie ile komu zycia pozostało a politycy nie powinni w to ingerować
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
al405
8 lat temu
Już nic nie rozumiem , przecież to była już propozycja - oferta . 2 lata dłużej pracuję i mam dostać 10000+ . A jesli teraz ten pan minister ,, dyzio marzyciel,, zmienia zdanie , to będzie jak zwykle. I pomyśleć że kierowal bankiem . Najlepiej jest rozdawać nie swoje bez odpowiedzialności.
Obserwator.
8 lat temu
500+ ,1000+, 15000+ i co jeszcze ?...skąd to K......BRAĆ ? ( z szafy ? )
absurd
8 lat temu
To po co było obniżać wiek emerytalny???
Wezuł
8 lat temu
Konkretna propozycja ? Proszę bardzo : Oczekuję kwoty 5 tys. zł. za podwyższony wiek emerytalny - do 66 lat !
3xx
8 lat temu
wasze obiecanki, znamy to , już wam nie wierzę, chyba nikt, kłamcy i kłamczuchy,