Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Rafał Wójcikowski
|

Wielkie budżetowe zamiatanie

0
Podziel się:

Od tygodnia nie mówi się o niczym innym, jak o dziurze budżetowej 2004 i rosnącym lawinowo długu publicznym, więc ja pragnę dziś zamienić parę słów, ale o realizacji tegorocznego budżetu. Zdaje się bowiem, iż umyka nam wiele cennych spostrzeżeń, a analitycy nie są skorzy zbytnio eksponować tematu. Mimo, iż mowa będzie o tegorocznym budżecie, to jednak wnioski potwierdzają obawy o najbliższą przyszłość roku 2004

Wielkie budżetowe zamiatanie

Otóż rozpocznę od paradoksalnego stwierdzenia, iż w sierpniu 2003 roku radykalnie spadł deficyt budżetowy. Wyniósł on w skali miesiąca zaledwie 1 mld 915 mln zł. Mniejszy miesięczny deficyt zanotowaliśmy tylko w czerwcu tego roku – zaledwie 590 mln zł., ale wówczas do budżetu wpłynęły jednorazowo pieniądze z NBP (zysk za rok ubiegły) w kwocie 4 mld 680 mln zł.

Wydawałoby się więc, że finanse mają się coraz lepiej i nie grozi nam w tym roku zapaść. Nic bardziej mylnego. Aby bowiem zrealizować prognozowaną na koniec 2003 roku wielkość deficytu trzeba do końca roku utrzymać tak dobre wyniki. Deficyt w kolejnych miesiącach nie może przekraczać 2 mld 280 mln zł.

Tymczasem jeśli przyjrzeć wynikom z sierpnia, to ewidentnie widać, że rozpoczęło się wielkie „zamiatanie pod dywan”. Pomimo znaczących rekordów rozwoju gospodarczego nic nie wskazuje na to, iż wzrost przekłada się na zwiększone wpływy do budżetu. W sierpniu dochody wyniosły bowiem zaledwie 11 mld 775 mln zł. Jest to wynik na poziomie stycznia (11 mld 620 mln zł.), daleko mniej niż w kwietniu (13 mld zł. 90 mln zł.) , czerwcu (15 mld 210 mln zł.) czy nawet lipcu (12 mld 590 mln zł.), dużo mniej niż wynika to z ustawy. Po sierpniu plan rocznych dochodów zrealizowano zaledwie w 61.8%.

„Leżą” praktycznie wszystkie kategorie dochodów budżetu:
- podatki pośrednie 7 mld 380 mln zł. w sierpniu, wobec 8 mld 560 mln zł. w lipcu czy 7 mld 490 mln w czerwcu 2003, roczny plan po 8 miesiącach wykonany w 62.8%.
- podatek dochodowy od osób prawnych – tu jest powolna poprawa. W sierpniu odnotowano 1 mld 210 mln zł. wpływów, wobec 1 mld 175 mln zł. z lipca, ale roczny plan po 8 miesiącach wykonany zaledwie w 53%.
- podatek dochodowy od osób fizycznych – nastąpiła wyraźna poprawa. W sierpniu uzyskano aż 2 mld 510 mld zł. wobec 1 mld 885 mln zł. z lipca czy 1 mld 385 mln zł. z czerwca. Nie mniej należy zauważyć, iż zakończył się okres oddawania nadpłaconego podatku za roku ubiegły (rozliczenie PIT-ów)
, a zaczyna okres wchodzenia nielicznej klasy średniej w wyższe progi podatkowe. Plan roczny po 8 miesiącach zrealizowany zaledwie w 53.8%

Nie ma żadnych szans na realizację planu dochodów budżetowych w tym roku. Z zaplanowanych 155 mld 700 mln zł. uda się wykonać góra 146 –147 mld zł. Zabraknie ok. 9 mld zł. Jednak jeszcze gorzej jest po stronie wydatków. Tam bowiem realizuje się wynik za wszelką cenę, sposobami wirtualnymi.

W sierpniu zanotowaliśmy bowiem „nadzwyczajny” spadek wydatków budżetowych. Raptem wyniosły one zaledwie 13 mld 690 mln zł., podczas gdy jeszcze w lipcu wynosiły 16 mld 465 mln zł., a czerwcu 15 mld 800 mln zł. Nawet w najbardziej oszczędnym do tej pory marcu wydatki wyniosły aż 14 mld 900 mln zł. Jakim cudem udało się tak znacząco obniżyć wydatki?

Przede wszystkim zakręcono śrubę dla Funduszu Pracy, Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i emerytalno - rentowego. Fundusz pracy w sierpniu otrzymał zaledwie 120 mln zł., podczas gdy w lipcu było to 794 mln zł., zaś w czerwcu 450 mln zł. Fundusz ten wyczerpał już swój limit wydatków na ten rok i zapewne będzie musiał od tej pory radzić sobie sam. „Radzenie” to polega na udaniu się do banku po kredyt komercyjny – klasyczne zamiatanie wydatków pod dywan. Jak wieść gminna jednak niesie stosowny przetarg już się odbył i ... został unieważniony. Bowiem nie ma chętnych na udzielenie kredytu funduszowi pracy – zgłosił się tylko do przetargu BPH PBK, ale chyba oferta była zbyt komercyjna (czytaj droga). W tym momencie na wszystkich zasiłkowców i świadczeniowców przedemerytalnych powinien paść blady strach (o beneficjentach "kuroniówek" nawet już nie wspomnę). Co prawda niektóre zasiłki i świadczenia przenoszone są do ZUS, ale z próżnego i Salomon...

Śruba dociska także i FUS. Otrzymał on w sierpniu zaledwie 1 mld 916 mln zł., podczas gdy w lipcu było to 3 mld 279 mln zł. Zapewne FUS nie przekaże odpowiedniej sumy do ZUS, a ten chcąc zachować płynność ma dwa wyjścia z sytuacji:
- albo zaciągnie kolejny kredyt komercyjny i zwiększy swoje zadłużenie;
- albo znów nie przekaże OFE pieniędzy za składki w II filarze w pełnym wymiarze.

Także fundusz emerytalno – rentowy otrzymał mniej niż zwykle. W sierpniu przekazano mu 1 mld 25 mln zł., dla porównania w lipcu było to 1 mld 467 mln zł., zaś w czerwcu 1 mld 306 mln zł. Na koniec pragnę zauważyć, że jako pracownik państwowej wyższej uczelni od września miałem obiecaną znaczącą podwyżkę. Moja macierzysta uczelnia jednak przełożyła jej wypłatę o miesiąc. Dostanę ją dopiero w październiku z wyrównaniem od września. Tzn. że albo uczelnia nie dostaa stosownych pieniędzy z ministerstwa na czas, albo w ogóle ich nie dostanie a moje podwyżki pokrywane są z dochodów bieżących uczelni. To też świadczy w jakiś sposób o stanie finansów państwa. Zauważyłem także od paru dni zwiększoną aktywność policji drogowej w zakresie wypisywania mandatów (na razie wygrywam). Być może jest dyrektywa o pilnej potrzebie poprawienia stanu państwowej kasy wszelkimi metodami.

Podsumowując – nawet jeśli takim drastycznym w swojej kreatywności zabiegom uda się utrzymać deficyt budżetowy na planowanym poziomie, to ta sztuczka odbije zwielokrotnioną czkawką na budżecie roku 2004, kiedy to pozadłużane fundusze i jednostki budżetowe zwyczajnie stracą płynność. W tym kontekście pytanie o możliwość przekroczenia w 2004 roku „cienkiej czerwonej linii” 60% PKB w zakresie długu publicznego pozostaje naprawdę retoryczne.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)