*KNF podała, że jeden zagraniczny podmiot jest właścicielem jednej trzeciej kontraktów terminowych na WIG20 będących obecnie w obrocie. Nadzór ostrzegł przed spekulacyjnym piątkiem, gdy kontrakty na indeks wygasają. *
Money.pl: W piątek czeka nas załamanie rynku, prawdziwy kataklizm na GPW?
*Alfred Adamiec, główny ekonomista Noble Bank: *Nie, kataklizmu nie będzie. Gdyby miało wydarzyć się coś wielkiego, już wcześniej bylibyśmy świadkami odpowiednich ruchów indeksów. Myślę, że jutro będą wahnięcia rzędu 3 -4 proc., ale takie przecież już się zdarzały. Dla mnie prawdziwym załamaniem rynku byłyby spadki (bądź wzrosty) rzędu 10 -15 procent. Mowa cały czas o rynku terminowym. Rynek kasowy będzie mniej zmienny, a jego notowania zależeć będą jutro właśnie od notowań kontraktów.
Taki dzień jak jutro mamy właściwie co roku. Czy koncentracja 1/3 ogólnej liczby kontraktów w jednych rękach jest normalna?
Taka sytuacja wcześniej się nie zdarzyła. Należy pamiętać, że posiadając już więcej niż 10, nawet 8 proc. udziałów w rynku, można mieć kłopoty z wyjściem z inwestycji. Prawdopodobnie zagraniczni inwestorzy zlekceważyli polskich spekulantów, których chciano pogrążyć i narazić na straty. Tymczasem to właśnie te zagraniczne pozycje są w tej chwili prawdopodobnie stratne.
Nie łatwiej byłoby temu podmiotowi rozproszyć transakcje na więcej rachunków, lub w inny sposób zadziałać tak, aby nie rzucać się tak w oczy KNF?
Jest to zagranie psychologiczne. Instytucja finansowa chciała pokazać, że nie boi się zagrać na krótko. 30 proc. rynku nie jest jednak jego dominacją. Wielcy gracze mogą zagrać w przeciwną stronę i zniwelować powstałe wcześniej odchylenia indeksów.
*Działania GPW i KNF nie są w tej sprawie przesadzone? Władze giełdy zapowiedziały, że dziś po sesji wydadzą _ komunikat techniczny dotyczący sposobu zarządzania sesją giełdową _. *
Gdyby GPW zdecydowała się na jakąś większą interwencję w piątek uderzyłoby to bardzo mocno w wizerunek naszej giełdy. Nie można zmieniać reguł w trakcie gry. Tym bardziej GPW nie może sobie na to pozwolić, gdy w czasie kryzysu kreuje się na stabilną giełdę.
Zajmowanie pozycji przez zagraniczny podmiot dzieje się w majestacie prawa? Kiedy można by stwierdzić, że zagraniczny podmiot dokonał manipulacji?
Tak, dokładnie, to jest zgodne z prawem. Manipulacją byłoby np. gdyby inwestor zagraniczny kupił te kontrakty na różnych rachunkach i między sobą dokonywał transakcji.