Piekarska: Temat gejów oswojony. Czas na ustawę

*Katarzyna Piekarska, wiceprzewodnicząca SLD: *To są tematy istotne dla ludzi lewicy nie tylko w okresie kampanii wyborczej. Mówimy o tym od bardzo dawna. Jeśli chodzi o związki partnerskie, to proszę sobie przypomnieć, że w 2003 roku pani senator Maria Szyszkowska przygotowała pierwsza wersję projektu o związkach partnerskich. Wtedy był to szok dla opinii publicznej, my nie byliśmy wówczas przygotowani na przyjęcie tych regulacji.

Po 8 latach kiedy przetoczyła się dyskusja przez media, gdy obserwowaliśmy śluby homoseksualne bardzo znanych osób i gdy znane osoby w Polsce deklarowały, że żyją w związkach homoseksualnych, ten temat został oswojony. Mam nadzieję, że Polska dołączy do tych państw, które w Europie przyjęły te regulacje. Nie ma to nic wspólnego z kampanią wyborczą.

To jest związane z tym, że organizacje pozarządowe broniące praw człowieka, w ramach Kampanii Przeciwdziałania Homofobii, zwróciły się do wszystkich klubów parlamentarnych o pomoc w przygotowaniu tych regulacji. Tylko SLD na to odpowiedział, inne kluby kompletnie ten temat zlekceważyły. Projekt został wiec przygotowany i przejrzany przez naszych prawników.

Inicjatywa była tutaj po stronie społecznej i to jest właśnie taki społeczny projekt. Gdybyśmy go nie złożyli, byłoby to sprzeniewierzenie się obietnicy, że jeżeli projekt się pojawi, to ten projekt złożymy.

Teraz rzeczywiście powstała inicjatywa związana z wystawą, ale proszę pamiętać, że były inne. Jest to końcówka tej kadencji, ale Sejm pracuje. Parlamentarzysta nie kończy pracy kilka miesięcy przed wyborami. Pracuje się do końca i nie ma nic w tym dziwnego, że powstają różne inicjatywy.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/134/t131974.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/sld;tworzy;listy;biedron;gardias;oleksy,52,0,832820.html) SLD tworzy listy. Biedroń, Gardias, Oleksy?
Działa w tej chwili w SLD 16 zespołów programowych. Pierwszy, który zajmuje się rozwojem wsi zakończył swoją pracę. Jej efekty zaprezentowano. Sama prowadzę jeden z takich zespołów, zajmujący się problematyką bezpieczeństwa i administracji. Prace zakończyliśmy i efekty również przedstawimy niedługo. Także to nie jest tak, że akcentujemy tylko i wyłącznie kwestie ideologiczne. Choć oczywiście dla lewicy one są ważne, ale nie tylko w kampanii wyborczej.

Mam nadzieję, że o ile sprawa zmiany ustawy aborcyjnej będzie bardzo trudna do uchwalenia, to ustawa o związkach partnerskich zostanie przyjęta. W takiej wersji jaką my proponujemy, czyli na wzór ustawy francuskiej, kontrowersyjna nie jest. Nie ma tam mowy o adopcji dzieci. Moim zdaniem mogłaby być uchwalona.

To jest temat związany z prawami człowieka i jako taki powinien być ważny dla wszystkich parlamentarzystów, bez względu na to czy z prawicy czy z lewicy.

To może na to właśnie pora.

To będę pierwszą odważną z SLD. Nie, nie będzie rządów z PiS!

Oczywiście, bo jest to niemożliwe. Czym innym jest porozumienie w przypadku ustawy czy poprawki, w takich sprawach głosujemy raz z PiS, raz z PO. Natomiast nie będzie koalicji rządowej z PiS, ponieważ byłoby to niezrozumiałe dla naszych wyborców. Nasz program różni się tak bardzo, że trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek punkty, które uzasadniałyby zawiązanie koalicji. Poza tym zupełnie różne jest rozumienie państwa.

Jak PiS już rządził dwa lata, to wydaje mi się, że wchodzenie z koalicję z takimi osobami nie może mieć miejsca. Wystarczy tu przypomnieć sprawę Barbary Blidy, która dla naszych wyborców i dla nas jest bardzo ważna. Nie wyobrażam sobie, żeby taką koalicję z PiS tworzyć.

Na drugiej stronie przeczytasz, czy Napieralski będzie mężem stanu.

Co to w ogóle znaczy rząd fachowców?! Po to odbywają się wybory, po to mamy demokrację, żeby obywatele wybierali sobie rząd.

Ja nie wierze w żadne rządy ponadpartyjne, czy fachowców. Po to jest demokracja, po to są partie polityczne, które przedstawiają swój program, żeby ludzie mieli kogo wybrać. Natomiast rząd fachowców nie rządzi, tylko administruje. A nam potrzebne są odważne reformy, potrzebny jest premier, który nie będzie się bał podejmować trudnych decyzji. Rządzenie nie jest łatwe i nie każdy powinien rządzić.

Tak, ale pozostaje też możliwość bycia w opozycji. Uważam, że zawieranie koalicji za wszelką cenę, tej mniejszej partii nigdy się nie opłaci. Tylko wtedy można zawiązać taką koalicje, kiedy istnieje możliwość zrealizowania choćby części swojego programu.

Jeśli nie wystarcza do rządzenia głosów w jakiejś partii, to szuka się wtedy koalicjanta. Mniejszy koalicjant, a my pewnie będziemy w takiej sytuacji, musi kalkulować czy będzie w stanie realizować swój program czy nie.

Nie wykluczałabym koalicji po wyborach SLD i Platformy Obywatelskiej.

Zawsze przy budowaniu list wyborczych iskrzy. To dotyczy wszystkich partii. My dopiero przystępujemy do negocjacji, boidziemy do wyborów i z partią Zielonych, Partią Kobiet, Unią Pracy. Czyli jak już dojdzie do tego ostatecznego rozdania jakieś wątpliwości się pewnie pojawią. Jak na razie nie słyszałam jednak o żadnych sporach.

Na razie nikt nic nie ma, o ostatecznych listach zdecyduje zarząd partii.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/79/t19023.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/sld;w;kampanii;zagra;aborcja;chce;zniesienia;zakazu,204,0,774092.html) SLD w kampanii zagra aborcją. Chce zniesienia zakazu

Leszek Miller był znakomitym premierem. Z dużą determinacja dokończył pracę swoich poprzedników i wprowadził Polskę do Unii Europejskiej. To była gigantyczna praca. Biorąc pod uwagę dorobek tego rządu, to zastanawiam się, ile aktów legislacyjnych byłby wtedy w stanie przygotować Donald Tusk z ekipą.

Poza tym Miller potrafił podejmować trudne decyzję, nawet przeciwko swojemu elektoratowi. Te cięcia, które musiał zrobić, sięganie do kieszeni Polaków, żeby załatać dziurę budżetową zostawioną po rządach prawicy. To wszystko świadczy o tym, że był odpowiedzialnym za swój kraj mężem stanu.

Powiem tak, Grzegorz Napieralski ma zadatki na męża stanu. Czy nim będzie, to już zależy od niego, jak będzie pracował, czy będzie się uczył. Na razie ma zadatki.