Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Platforma trzyma pod kołdrą to, co nas czeka

0
Podziel się:

Politolog Kazimierz Kik komentuje przygotowanie ekonomiczne partii.

Platforma trzyma pod kołdrą to, co nas czeka
(East News)

Money.pl: Drogi frank, nerwowa sytuacja na giełdzie, niepewność finansowa to idealny moment dla opozycji, ale opozycja nie potrafi tego wykorzystać?

*Kazimierz Kik, politolog: *Opozycja tylko straszy, nie potrafi tego wykorzystać. Zresztą PO, rząd i Donald Tusk też nie potrafią wykorzystać tego, że Polska jest w miarę dobrej sytuacji.

Ale wszyscy o sytuacji finansowej mówią. Donald Tusk zorganizował konferencję na której mówił, że Polak jest w dobrej sytuacji. PiS z kolei próbuje przekonać, że jest jeszcze gorzej niż myślimy. Czy taka taktyka straszenia przyniesie efekty?

Na razie nie jest trafiona. Ale we wrześniu skumuluje się kilka czynników. Cena paliwa idzie w górę, do tego czynsze, woda, komunikacja miejska, energia, przedszkola, szkoły, to wszystko będzie droższe. Jak ludzie wrócą z wakacji, te podwyżki ich dopadną. Wtedy PiS to wykorzysta. Na taktykę straszenia musi przyjść czas.

W tej chwili społeczeństwo jest na wakacjach, mniej interesują się polityką i tymi wszystkimi wydarzeniami. A poza tym Platformie udaje się jeszcze trzymać _ pod kołdrą _ te wszystkie negatywne skutki tych wszystkich podwyżek, które nas czekają.

Czyli jak to wszystko się skumuluje, finanse będą jednym z głównych tematów kampanii?

Oczywiście, że tak. Szczególnie, że spodziewam się ogromnych problemów społecznych na przełomie września i października ze względu na drożyznę. PiS teraz jeszcze sobie nie radzi z tym tematem, ale czeka pewnie na dobry moment odbioru, kiedy społeczeństwo będzie na to wszystko trochę wściekłe. Jest zresztą taka prawda w polityce: _ nie ważne czy są dobre hasła, ważne żeby z nimi trafić w dobry moment _.

Gdyby na chwilę zamienić się w doradców politycznych, to co partie muszą robić żeby stały się wiarygodne w sprawach finansowych?

Platforma Obywatelska powinna pokazywać jak to jest w Grecji, Portugalii, Hiszpanii, co tam się dzieje, a jak jest dobrze w Polsce, bo nam udaje się ratować przed kryzysem. PiS z kolei odwrotnie - powinien pokazywać, że w Grecji jest fatalnie, bo doprowadziły do tego takie rządy jak w Polsce.

Partie muszą pokazywać to, co dzieje się zagranicą, bo wewnątrz Polski nie ma jeszcze żadnej nadzwyczajnej sytuacji. To wszystko dopiero się skumuluje, tak jak mówiłem, we wrześniu.

Najbardziej chciałoby na tej sytuacji skorzystać SLD, pokazać siebie jako partię, która nie uczestniczy w tej wojnie między PO a PiS, a interesuje się obywatelem. Ale im nie wychodzi, najnowszy sondaż daje im tylko 6 procent. Skąd tak słaby wynik?

To jest kwestia wiarygodności. Można mieć bardzo słuszne programy, a ludzie nie będą ich chcieli słuchać. Nie jest ważne co kto mówi, ale kto to mówi. O ile Napieralski jest popularnym politykiem w Polsce, to jego popularność jest taka raczej _ tabloidalna _. To jabłka rozdaje, a to grzyby zbiera i kiedy oswojono się takim Napieralskim, on zaczął mówić rzeczy poważne. To nie pasuje do jego wizerunku.

Na drugiej stronie czytaj kto jest najbardziej wiarygodnym politykiem.

W czasie wyborów prezydenckich Napieralski wypromował się na inną rzeczywistość?

Dokładnie, teraz jest zupełnie inaczej. Teraz młody, inteligentny człowiek to za mało. Teraz musi być doświadczony wyga w finansach. To może być na te czasy osoba wiarygodna.

A są w ogóle na polskiej scenie wiarygodni politycy, jeśli chodzi o ekonomię?

Pod tym względem jest bardzo słabo. Najbardziej, jak na razie, wiarygodny jest Tusk. Dlatego, że on w praktyce jakoś to wszystko utrzymuje. Niewiarygodny zupełnie jest Kaczyński, a Napieralski to na razie obiecujący młodzieniec.

Może powinni otaczać się ekonomistami? Czy w partiach są tacy?

Najmniejsze problemy, mimo wszystko, ma SLD. Wokół lewicy zawsze byli ekonomiści, w takim swoim szerokim zapleczu ma takich ludzi. Najgorzej z ekonomistami jest w PiS i w PSL. Polskie Stronnictwo Ludowe ma wokół siebie rolników znających się na wsi, natomiast z gospodarką jest tam trochę gorzej.

PiS też ma problem, bo cała polityka partii Kaczyńskiego opiera się na ludziach biednych i zahacza o charakter socjalny. Mamy tam więc perspektywę historyczną, socjalną i praktycznie nie ma perspektywy ekonomicznej, bo nie można być jednocześnie zwolennikiem i przeciwnikiem czegoś.

Platforma też nie jest bogata w postaci ekonomiczne. Wystarczy zobaczyć jak jest prowadzona polityka finansowa. To jest polityka tylko ministra Rostowskiego. A czy poza nim ktoś jeszcze jest? Nie!

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/133/t131973.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/napieralski;tez;chcialbym;by;polska;byla;wolna;od;kryzysu,228,0,887524.html) SLD boi się zapewnień premiera. Dlaczego? Lider SLD powiedział, że boi się zapewnień premiera o dobrej sytuacji gospodarczej Polski.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/241/t136945.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/blochowiak;taniec;na;rurze;to;nie;polityka;nie;startuje;w;wyborach,230,0,837606.html) Błochowiak: Taniec na rurze to nie polityka. Nie startuję w wyborach Merytoryka nie jest w ogóle istotna w parlamencie. Rządzi tabloid.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/145/t139153.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/tusk;zadal;cios;sld;i;otworzyl;sie;na;lewice,11,0,826635.html) Tusk zadał cios SLD i otworzył się na lewicę Dziś władze PO zaproszą Bartosza Arłukowicza do przystąpienia do klubu Platformy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)