Czy rewelacje z tzw. "taśm Leppera" wstrząsną polską sceną polityczną? A może to tylko blef szefa Samoobrony?
Rzecznik Samoobrony zapowiada, że odwołany wicepremier po wyjściu ze szpitala ujawni nagrania, które pokażą premiera Kaczyńskiego w negatywnym świetle.
Nikt nie wie co jest na taśmach. Być może rąbka tajemnicy uchylił sam szef Samoobrony, który w wywiadzie dla "Polityki" mówi o używaniu aparatu państwa do eliminowania przeciwników politycznych i niewygodnych dziennikarzy.
Kluczowe jest jednak pytanie czy taśmy w ogóle istnieją. Janusz Maksymiuk, wiceszef Samoobrony nie potwierdza tego, a wyrzucony z partii eurodeputowany Ryszard Czarnecki komentuje cała sprawę słowami:"baju, baju będziesz w raju."
Z kolei Jerzy Szmajdziński z SLD uważa, że cała sprawa to "cyniczna gra polityczna" i porównuje taśmy do legendarnego potwora zamieszkującego wody szkockiego jeziora Loch Ness.
dźwięk pochodzi z serwisu IAR