Wasilewska-Trenkner: Zamrożenie kursu franka to głupawy pomysł

*Halina Wasilewska-Trenkner, ekonomistka, była członkini Rady Polityki Pieniężnej: *To znaczy, że forint przestaje być walutą swobodnie wymienialną, bo w jednym miejscu ma kurs podyktowany. Jest stały oficjalny kurs i już. Ma się to jednak nijak do obrotów towarowych i międzynarodowych.

Mój Boże, to jest fatalny pomysł!

Forint zapłaci za to dalszym osłabieniem. W którymś momencie trzeba będzie także z tego zabiegu wyjść i pojawia się pytanie, kto zapłaci za to bankom?!

Czyli z 40 zrobi się 50 lat kredytu?! Wystarczy policzyć, jak 30-latek bierze kredyt i rozstaje się z nim jak będzie miał 80 lat. Zdrowia, szczęścia, pomyślności jeżeli dożyje. A jak nie, to będą musiały płacić jego dzieci albo wnuki. Chyba, że nie będzie miał dzieci, to spłacą inni podatnicy.

Zyskać na tym może tylko populistyczny polityk. Nikt inny, bo to nie jest żadna pomoc dla Węgrów, to jest tylko taki głupi gest w stronę wyborców.

Błagam, niech to nie przychodzi nikomu nawet do głowy! Na szczęście prawnie nie jest to możliwe. To jest zaprzeczenie reguł gry w Unii Europejskiej. Nasze waluty są walutami swobodnie wymienialnymi. To nie dotyczy tylko i wyłącznie tych, którzy są w strefie euro, ale wszystkich. Więc nie wiem, jakie będą z tego dalsze reperkusję ze strony Unii.

Na następnej stronie przeczytasz o kolejnych skutkach ingerowania w wolny rynek

I co? Jedni będą mogli z tego rozwiązania skorzystać inni nie, bo wzięli kredyt za późno, albo za wcześnie. Pomijając kwestie finansowe, społecznie jest to wprowadzanie dodatkowego elementu zróżnicowania ludzi. Z głębi serca powiem: strasznie ten pomysł głupawy.

Dokładnie. Mało tego, Viktor Orban za chwilę pewnie krzyknie, że on chciał ale Unia nie pozwoliła. On będzie ten dobry, tamci będą Ci źli. Może być też tak, że rzecz się rozejdzie po kościach, ludzie pożyją nadzieją, albo będzie dotyczyła garstki osób. Różnie może być.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/58/t96058.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/bank;centralny;wegier;pod;kontrola;orbana,209,0,775889.html) Bank centralny Węgier pod kontrolą Orbana
Banki do tego mogą paskudnie zareagować. To znaczy, zaprzestać w ogóle udzielania kredytów. Jak banki zamkną kurek z kredytami, to faktycznie Węgrzy nie będą się zadłużać, tylko pytanie, czy to jest to, o co chodzi?!

Może się okazać, że banki - jeżeli będą dostawały teraz mniejsze odsetki od już pracujących kredytów - dojdą do wniosku, że im się to nie opłaca, bo ponoszą straty.

Jedyne rozwiązanie, które mogłoby im ulżyć, to takie, w którym państwo finansuje część odsetek, albo daje ulgę podatkową na odsetki.

Dokładnie. Taki pomysł byłby bardziej sprawiedliwy i zgodny z zasadami rynku. Natomiast zamrożenie kursu jest wyjątkowo paskudnym wymysłem, prowadzącym do wielu perturbacji.

Kurs forinta i franka zostanie zamrożony, więc pojawia się pytanie - a kurs euro? Rodzi się cała masa pytań. Jedna waluta zamrożona, a co z innymi?! To jest bardzo dziwna administracyjna regulacja.