Pod naciskiem internautów Rada Ministrów odwołała niefortunny pomysł.
By opłacało się sprowadzanie zza Oceanu elektroniki, kosmetyków i ubrań, dolar musiałby kosztować od 2 do 2,4 zł.
Byki nie odpuszczają na nowojorskiej giełdzie. Po niepewnym początku dobry koniec.
Rząd ogłosił, że nie będzie cenzurował Internetu i przepisy dotyczące rejestru stron niedozwolonych zostaną usunięte z projektu nowelizacji ustawy hazardowej. Trochę szkoda jednak, że potrzeba było do tego debaty z internautami, a nie wystarczył elementarny zdrowy rozsądek.