Pakiet Mobilności, zaproponowany w maju przez Komisję Europejską, będzie oznaczać rewolucyjne zmiany dla polskich przewoźników i całej branży transportowej. Ta obawia się wzrostu kosztów i spadku konkurencyjności wobec zachodnich firm w efekcie nowych regulacji. Polska jest obecnie jedną z potęg na europejskim rynku usług transportowych. Krajowi przewoźnicy podkreślają, że obrona ich interesów na unijnym rynku wymaga zdecydowanych działań rządu.
Prognozy ekspertów na temat skutków tego zjawiska są dość mocno podzielone. Jedni twierdzą, że tańsze ceny nieruchomości w mniejszych miejscowościach doprowadzą do wyludnienia miast. Będą pustoszały osiedla z wielkiej płyty i kwartały starych kamienic. Pogorszą się też warunki życia mieszkańców dużych aglomeracji. Powodem tego będzie m.in. odpływ sporej części podatników, którzy nadal będą korzystać z infrastruktury, pracując lub ucząc się w stolicy województwa. Dla odmiany, inni specjaliści uważają, że rozrastanie się podmiejskich gmin nie niesie ze sobą poważnych zagrożeń. Należy tylko przyspieszyć rozbudowę dróg i kolei, żeby nie doszło do paraliżu komunikacyjnego.
Rynek opakowań w Polsce jest wart 33,5 mld zł. Do 2020 roku ma on rosnąć w tempie ok. 7 proc. rocznie, do poziomu 46 mld zł – wynika z raportu Equity Advisors. Nowoczesne parki maszynowe, wykwalifikowana i stosunkowa tania kadra sprawiają, że wielu producentów zagranicznych lokuje swoje fabryki na terenie naszego kraju. Najszybszy wzrost będzie charakteryzował segment opakowań z papieru, który napędzany jest przez branżę kosmetyczną, spożywczą czy farmaceutyczną, a także przez proekologiczne nastawienie klientów.
Przez stulecia wypiek opłatków pozostawał przywilejem zakonów. Teraz o rynek wart dziesiątki milionów złotych walczą też firmy prywatne. W rozmowie z WP Finanse siostra Józefa ze zgromadzenia Bernardynek w Łodzi opowiada o tradycyjnym wypieku opłatków i tłumaczy jaką przewagę mają te klasztorne nad komercyjnymi.
Polacy na tegoroczne święta wydadzą 22 mld zł. To o 1,9 mld zł więcej w stosunku do ubiegłego roku. Zdaniem ekonomistów, większe wydatki Polaków to w głównej mierze efekt optymistycznych nastrojów gospodarstw domowych. Bezrobocie spada, rosną realne dochody. I do tego jeszcze 500+...