_ Niektórzy narzekali, ale lepiej, że będziemy zajmować się infrastrukturą i transportem, a nie homoseksualizmem _ - powiedział Berlusconi.
W ten sposób Berlusconi odniósł się także do tego, że ustępujący premier Romano Prodi ostro zaprotestował we wtorek przeciwko decyzji przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso o zmianie teki następcy wiceprzewodniczącego KE Franco Frattiniego, komisarza ds. sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.
Frattini zrezygnował z tego stanowiska, gdyż ma być szefem dyplomacji w rządzie Berlusconiego.
W gestii Frattiniego, który w Komisji zajmował bardzo prestiżowy urząd, były takie sprawy jak imigracja, azyl, ruch graniczny, zapobieganie przestępczości i wolności obywatelskie, łącznie z obroną obowiązujących w Unii przepisów o walce z dyskryminacją.
ZOBACZ TAKŻE:
Podkreśla się, że przyszły szef rządu, niezależnie od niewybrednego żartu przyszłego premiera, jest zadowolony z przyznania włoskiemu komisarzowi teki transportu, gdyż jest to wyjątkowo bliska mu dziedzina ze względu na trwającą obecnie batalię o ocalenie linii lotniczych Alitalia. Sprawa ta jest jednym z jego priorytetów.
- _ Musimy wznowić nasz plan wielkich robót publicznych _. _ Z naszym komisarzem do spraw transportu będziemy mogli pracować znacznie lepiej. Będzie się zgadzał z naszym programem _ - oświadczył lider centroprawicy.
Centroprawica, która wygrała niedawne przedterminowe wybory parlamentarne, chce, aby nowym komisarzem Unii Europejskiej został eurodeputowany z partii Berlusconiego Antonio Tajani.