Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: Strach okazał się silniejszy

0
Podziel się:

Na rynku akcji powiało prawdziwym krachem, kiedy część indeksów zaczęła tracić na wartości ponad 10 proc.

GPW: Strach okazał się silniejszy

Na rynku akcji powiało prawdziwym krachem, kiedy część indeksów zaczęła tracić na wartości ponad 10 proc.

Jeżeli chcemy znaleźć w tym wszystkim coś pozytywnego, to chyba tylko to, że nie spadliśmy jeszcze niżej. W trakcie sesji odbiliśmy się co prawda od 3300 pkt. na indeksie WIG20, to jednak wcale nie oznacza, że za chwile nie spadniemy poniżej tego poziomu.

Wielu analityków zastanawia się obecnie jak to się dzieje, że rynek pożyczek hipotecznych o wysokim ryzyku - który nie występuje w naszym kraju - ma aż tak duży wpływ na nasz rynek akcji? Drugim ich zmartwieniem jest to, kiedy nastąpi masowe umorzeń jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, które jeszcze do niedawna obiecywały setki procent zysku nowym klientom - prawie bez ryzyka. Na pocieszenie można dodać, że skoro instytucje te zarządzają górą pieniędzy, to zapewne będą bronić rynek przed nadmierny spadkiem. Jak więc ostatecznie będzie? Już niedługo zapewne się przekonamy.

Statystyka dzisiejszej sesji jest wstrząsająca. Blisko 100 proc. spółek zamknęło się poniżej kreski. W indeksie WIG20 sprawę rozstrzygnęły przede wszystkim kursy trzech spółek: KGHM, TP SA i PKN Orlen.

Jednak tradycyjnie największe przeceny sięgające ponad 20 proc. sięgnęły małe spółki o niskiej płynności. Tutaj prym wiodły m.in. takie firmy jak Ponar, LSI Software czy IB System. Pod koniec jednak sesji kilku spółkom udało się wyjść na plus. Wśród nich był Cersanit, Nowa Gala czy Świecie. Niestety ich łączna liczba nawet nie sięgnęła pełnej dziesiątki.

Ostatecznie indeks WIG20 stracił 5,36 proc. i wyniósł 3329 pkt. mWIG40 i sWIG80 straciły po około 7 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 2,6 mld zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)