Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy: Wizyta w Gruzji bez wiedzy MSZ

0
Podziel się:

Przedstawiciele PO, PSL i SLD uważają, że wizyta powinna być skonsultowana z MSZ.

Politycy: Wizyta w Gruzji bez wiedzy MSZ
(PAP/Paweł Kula)

Wysłanie przez prezydentaLecha Kaczyńskiego delegacji do Gruzji to dobra inicjatywa, ale powinna być skonsultowana z ministerstwem spraw zagranicznychspraw zagranicznych - uważają przedstawiciele PO, PSL i SLD. Zastrzeżeń do decyzji prezydenta nie ma PiS.

Od piątku do soboty, w związku z sytuacją w Gruzji, w Tbilisi przebywali przedstawiciele prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W skład delegacji weszli minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński, dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik i sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Robert Draba.

Jak tłumaczył w sobotę w Kamiński, decyzja o wysłaniu misji do Tbilisi była wynikiem czwartkowej rozmowy telefonicznej prezydentów Polski i Gruzji, w której prezydent Micheil Saakaszwili poprosił L. Kaczyńskiego o _ podjęcie natychmiastowych i szybkich działań. _

Jak zapewniał minister Draba w sobotę na antenie TOK FM, - _ pełna relacja dotycząca rozmów, które prowadziliśmy znajdzie się na biurku ministra Sikorskiego _.

Jeszcze w piątek szef polskiej dyplomacjiRadosław Sikorski pytany na konferencji prasowej, czy wie o prezydenckiej misji odpowiedział twierdząco. Wiem o tej misji, ale dowiaduję się nie bezpośrednio z Kancelarii Prezydenta - zastrzegł.

- _ Źle się dzieje, że kiedy są poważne inicjatywy, nic o nich nie wie minister spraw zagranicznych; czy dowiaduje się z zupełnie innych źródeł _ - ocenił w niedzielę tę sytuację szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

Jak powiedział dziennikarzom - _ nie zawsze Kancelaria Premiera i minister spraw zagranicznych są powiadamiani o ważnych inicjatywach prezydenta. _

- _ W przypadku Gruzji to nie służy dobrze pojętej polityce zewnętrznej Polski. Mam nadzieję, że takich incydentów w przyszłości będzie jak najmniej - powiedział politykom PO. (...) - Prezydent powinien współdziałać z rządem w realizacji polityki zagranicznej _.

Podobnie jak Chlebowski równieżJerzy Szmajdziński(SLD) uważa, że - _ niedobrze się stało, że w tak ważnej sprawie _ między Kancelarią Prezydenta a MSZ - _ brakuje komunikacji i współdziałania _.

Jego zdaniem, - _ rywalizacja _ i - _ konkurencja _ między obydwoma ośrodkami jest - _ fatalna dla międzynarodowego wizerunku Polski i dla skuteczności naszych działań na arenie międzynarodowej _.

- _ Obecność w takich rozmowach przedstawiciela MSZ, który odpowiada za tę ważna część świata (...) jest niezwykle ważna. Emocjonalne zareagowanie na telefon prezydenta Saakaszwili nie może być jedynym motywem do działania, który - częściowo - ma wymiar nieprofesjonalny _ - uważa polityk SLD.

- _ Źle się stało, że tak się stało _ - podsumował.

O potrzebie koordynacji działań rządu i prezydenta w prowadzeniu polityki zagranicznej przekonywał w niedzielę w Radiu ZET szef klubu PSLStanisław Żelichowski. - _ Trzeba coś zrobić w układzie Kancelaria Prezydenta - Kancelaria Premiera, bo w tym miejscu chyba jest największe iskrzenie _.

Pytany o to iskrzenieJoachim Brudziński(PiS) powiedział dziennikarzom, że - _ iskrzy za każdym razem, kiedy w sondażach ocena pracy pana prezydenta niż oczekiwaliby tego politycy Platformy Obywatelskiej _.

Brudziński jest przekonany, że w szybkiej decyzji L. Kaczyńskiego o wysłaniu misji do Tbilisi - _ na pewno nie było żadnej złej woli _. Według niego, działania te miały - _ tylko i wyłącznie _ zwrócić uwagę Europy na to, co dzieje się w Gruzji.

Dopytywany, czy prezydent nie powinien konsultować się w tej sprawie z MSZ Brudziński odparł, że - _ nie wie, czy tej konsultacji nie było _. - _ Wiem, że w piątek po południu pan prezydent spotkał się z ministrem spraw zagranicznych i komunikaty po tym spotkaniu były takie, że wszystkie sprawy zostały omówione _ - dodał.

Nieco inaczej ocenił prezydencką misję w TbilisiAndrzej Celiński (SdPl). - _ Wydaje mi się, że Polska, sąsiad Rosji, powinna w swojej polityce wschodniej dużo częściej jeździć do Brukseli do NATO i do Komisji Europejskiej, do Berlina, Paryża i Londynu i tam uzyskiwać zrozumienie i wsparcie dla swojej koncepcji niż biegać po rozmaitych zapalnych punktach, w których Rosja jest niezwykle wrażliwa _ - powiedział w Radiu ZET.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)