Donald Tusk zadeklarował przed spotkaniem z prezydentem, że jeśli ta rozmowa nie przyniesie rezultatu, odbędzie się referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Donald Tusk dodał, że w przypadku fiaska spotkania w Juracie, przygotowania do referendum rozpoczną się jak najszybciej.
Szef rządu nazwał _ niezrozumiałym uporem _ nastawienie PiS wobec ratyfikacji dokumentu. Dodał, że stanowisko Prawa i Sprawiedliwości w tej sprawie sprawia, iż Lech Kaczyński nie ma łatwego zadania. Premier podkreślił, że liczy na krótkie i rzeczowe spotkanie z Lechem Kaczyńskim.
Donald Tusk zaznaczył, że nie ma wątpliwości co do tego, że prezydent Lech Kaczyński jest zwolennikiem ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Premier dał też do zrozumienia, że na ustępstwa z jego strony raczej nie ma co liczyć.
Platforma Obywatelska chce przyjęcia ustawy ratyfikacyjnej w wersji zaproponowanej przez rząd. Prawo i Sprawiedliwość poparcie dla niej uzależnia od wprowadzenia zabezpieczeń, które będą gwarantowały, że wynegocjowane przez poprzednią ekipę zapisy nie zostaną zmienione.