ac">fot: PAP/Jacek Turczyk
fot: PAP/Jacek Turczyk[
zobacz całą galerię ]( http://www.money.pl/galeria/lizbona;podpisanie;traktatu;reformujacego,galeria,402,0.html )*W Lizbonie europejscy przywódcy podpisali Traktat Reformująy Unię Europejską. *
Uroczystość odbyła się w słynnym, lizbońskim klasztorze hieronimitów.
Na dziedzińcu klasztoru - zadaszonym i zamienionym w pomieszczenie - ustawiono podium dla szefów państw i rządów - zasiedli tam premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński. Szef MSZ Radosław Sikorski, który razem z Tuskiem podpisał Traktat, zasiadł w specjalnym sektorze poza podium.
W imieniu naszego kraju dokument podpisali premier oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Z kolei prezydent przewodniczy polskiej delegacji podczas lizbońskiego szczytu.
Uroczystość otworzył premier Portugalii Jose Socrates. "Historia zapamięta ten dzień jako dzień, który otwiera nowe nadzieje" - powiedział Socrates. "Ambitna Europa jest najważniejszym wkładem, jaki możemy dziś wnieść na rzecz polepszenia świata. Świat potrzebuje silniejszej Europy" - dodał portugalski premier.
Co zmienia traktat?
Traktat ma wejść w życie w 2009 roku, pod warunkiem, że ratyfikacja przebiegnie bez problemów. Porozumienie zmienia między innymi obecnie obowiązujący sposób podejmowania decyzji i ma zagwarantować, że Unia będzie działać sprawnie.
"To ważny dokument, bo określa działanie UE przez najbliższych kilka, jeśli nie kilkanaście lat. Wszyscy są już bowiem zmęczeni debatami o reformach wewnętrznych Unii" - ocenia Antonio Missiroli, ekspert z Centrum Polityki Europejskiej w Brukseli.
Według wszelkiego prawdopodobieństwa zapisane traktacie reguły nie będą szybko zmieniane. ,,W obecnym kształcie pozostanie on przynajmniej do 2014 roku, czyli następnej, możliwej fali rozszerzenia Unii" - uważa Antonio Missiroli.
| NICEA vs. PODWÓJNA WIĘKSZOŚĆ |
| --- |
| Podczas prac nad traktatem, dla Warszawy kluczowa sprawą był system głosowania w Unijnej Radzie. Ustalono, że do 2014 roku, decyzje będą zapadać w oparciu o traktat z Nicei, którego zapisy są korzystne dla Polski, bo dają jej dużą siłę głosu. Przez kolejne trzy lata, będzie można stosować ten system na specjalne życzenie Po 2017 roku, będzie obowiązywać niekorzystny dla naszego kraju system podwójnej większości. Stratę siły głosu ma Polsce zrekompensować mechanizm z Joaniny, który pozwala na odwlekanie niekorzystnych decyzji w Unijnej Radzie. |