(dochodzą inf. o funduszach Republikanów)
2.4.Waszyngton (PAP) - Demokratyczna senator Hillary Clinton zebrała 26 milionów dolarów na swą kampanię wyborczą w pierwszym kwartale tego roku - trzy razy więcej niż jakikolwiek kandydat prezydencki w poprzednich wyborach w tej fazie kampanii. Do wyborów 2008 r. jest jeszcze ponad półtora roku.
Ponieważ pani Clinton zostało poza tym jeszcze ponad 10 mln dolarów z kampanii wyborczej do Senatu w zeszłym roku, dysponuje ona już 36 milionami dolarów.
Z Republikanów, najwięcej, bo 23 miliony dolarów, zebrał były gubernator stanu Massachussetts, Mitt Romney. Jest to swego rodzaju niespodzianka, bo w sondażach poparcia prowadzi wciąż były burmistrz Nowego Jorku, Rudy Giuliani.
W tzw. finansowych prawyborach wyniki swoich zbiórek funduszy ogłosili też inni demokratyczni kandydaci. Były senator i kandydat na wiceprezydenta w 2004 roku, John Edwards, zebrał 14 milionów dolarów; gubernator stanu Nowy Meksyk Bill Richardson - 6 mln dolarów; senator Christopher Dodd - 4 mln dolarów; a senator Joe Biden - 3 mln dolarów.
Stanu konta swej kampanii nie ujawnił inny - poza byłą Pierwszą Damą - czołowy kandydat do nominacji prezydenckiej z ramienia Demokratów, senator Barack Obama. Przypuszcza się jednak, że zebrał on już co najmniej około 20 milionów dolarów.
Jego rzecznik Bill Burton powiedział, że bardziej niż zebrane sumy, opinię publiczną interesuje, na przykład, ilu żołnierzy Stany Zjednoczone mają jeszcze w Iraku i ilu Amerykanów nie ma ubezpieczenia medycznego (ponad 45 mln).
Z innych, poza Romney'em, kandydatów Partii Republikańskiej, Giuliani zebrał w pierwszym kwartale prawie 17 milionów dolarów. Senator John McCain, do niedawna uchodzący za faworyta, nie ujawnił na razie rezultatów swojej zbiórki.
McCain przebywa z wizytą w Iraku, gdzie w niedzielę ogłosił, że nowa strategia USA czyni tam postępy i sytuacja w zakresie bezpieczeństwa ulega poprawie.
Podane w poniedziałek liczby potwierdzają przewidywania, że kampania przed wyborami prezydenckimi w 2008 r. będzie rekordowa, jeśli chodzi o zebrane i wydane kwoty na poparcie kandydatur.
Sama zasobność kasy wyborczej nie przesądza jeszcze wyniku. W 1996 r. największymi funduszami dysponował, na przykład, republikański kandydat, multimilioner Steve Forbes. Odpadł on jednak w prawyborach.
Tomasz Zalewski (PAP)
tzal/ awl/
