Ich zdaniem wymiana ministrów tylko wydłuży czas reakcji, a problem z afrykańskim pomorem świń trzeba rozwiązać natychmiast.
Bartosz Wawryszuk uważa, że zawsze musi być kozioł ofiarny, nawet gdy chodzi o trzodę.
W ubiegłym tygodniu Komisja Europejska wyraziła gotowość współfinansowania rekompensat dla hodowców tuczników z Polski.
Koledzy z PSL zarzucają ministrowi rolnictwa, brak reakcji na embargo nałożone przez Rosję.
Cena skupu świń spadła o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent po tym, jak w lutym wykryto dwa przypadki wirusa afrykańskiego pomoru świń u padłych dzików.
Rolnicy domagali się m.in. skupu interwencyjnego, rekompensaty za poniesione straty, uruchomienia kredytów preferencyjnych, badania mięsa, które przychodzi do Polski.
Minister rolnictwa zapowiedział, że rząd ma pieniądze na interwencję na rynku trzody.
Protestujący domagają się od rządu działań osłonowych, które zabezpieczą producentów trzody chlewnej przed gwałtownym spadkiem cen związanym z afrykańskim pomorem świń.
Sprawa jest szczególnie dotkliwa dla producentów trzody chlewnej.
Sojusz zarzuca Stanisławowi Kalembie brak odpowiedniej reakcji na wykryte w Polsce i Europie przypadki tej choroby.