Władze zapewniają, że obecnie sytuacja w placówce jest pod kontrolą, ale negocjacje z więźniami trwały blisko dobę i były intensywne.
Bunt wybuchł w jednym ze skrzydeł budynku więzienia, w którym było 123 osadzonych. Motywy buntu pozostają niejasne.
Sąd w Biszkeku uznał, że Bakijew syn sprzeniewierzył znaczne fundusze państwowe, gdy za rządów Kurmanbeka Bakijewa kierował agencją inwestycyjną.
Około 250 więźniów, domagających się zwolnienia ich kolegów z karceru, weszło na dachy budynków więziennych.
Ponad 400 więźniów w mieście Aracaju na wschodzie Brazylii wzięło wczoraj jako zakładników około 130 osób.