- W projekcie tym chodzi przede wszystkim o transparentność postępowania sądowego, aby obywatel czuł się pewnie na sali rozpraw - mówi minister sprawiedliwości.
Prawnicy opisują trzy najczęściej powtarzane mity o elektronicznym postępowaniu.
Wątpliwości dotyczące działalności e-sądów rozwiewa radczyni prawna Gabriela Bar.
Przyjęte w ustawie rozwiązania mają zapobiegać sytuacjom, w których tytuł wykonawczy wydawany przez sąd może stać się podstawą egzekucji przeciwko osobie nie będącej dłużnikiem.
Przybywa osób, od których wyłudzono pieniądze dzięki nakazom zapłaty, które były wydawane przez e-sądy.
E-sąd, czyli elektroniczne postępowanie upominawcze, funkcjonuje od stycznia 2010 r. Postępowanie takie dotyczy głównie osób zalegających z różnymi opłatami.
Nowe sądy są rajem dla oszustów? Weryfikujemy mity.
Rosnąca efektywność procesu sądowego oznacza rozwijanie technologii informatycznych oraz inwestycji w kapitał ludzki przy znaczny obniżeniu kosztów działalności bezpośredniej.
Działająca od stycznia 2010 roku instytucja rozpatruje najprostsze pozwy z całej Polski o zapłatę w trybie upominawczym.
- To jeden z największych sukcesów wymiaru sprawiedliwości - ocenia minister Krzysztof Kwiatkowski.