Libijski przywódca nadal pozostaje nieuchwytny. -Czuje się dobrze, jest zdrowy i pełen energii - mówi rzecznik dyktatora.
Na gigantyczny kompleks rządowy w Trypolisie spadły cztery rakiety. Całkowicie zniszczono biuro dyktatora.
Libijczycy będą mogli też zdecydować o przyszłości Muammara Kaddafiego.
Miasto jest pod ostrzałem od siedmiu tygodni. Rebelianci chcą interwencji francuskich i brytyjskich wojsk.
Siły NATO dokonały nalotów na Trypolis, Syrt, a także leżącą na południe od stolicy Aziziję.
Partyzanci otoczeni są przez siły lojalne wobec przywódcy Libii Muammara Kadafiego.
Premier Włoch Silvio Berlusconi jest przeciwny operacji militarnej w tym kraju.
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague liczy na wsparcie operacji przez inne państwa.
Co najmniej 30 powstańców zginęło w ataku sił rządowych.
Według rzecznika rebeliantów 5 mieszkańców miasta, w tym 2 dzieci, zginęło, a 10 zostało rannych.