Co najmniej 37 górników zginęło, gdy po ulewnych deszczach zawalił się szyb w kopalni złota w Republice Środkowoafrykańskiej.
Liczba ofiar wybuchu gazu w kopalni w centrum Chin, do którego doszło 29 sierpnia, wzrosła do 43.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa jest nieprawomocne, pokrzywdzeni mogą złożyć do sądu zażalenia na to postanowienie.
Dotąd przedsiębiorstwo świadczyło na rzecz Kompanii usługi w trzech kopalniach: Bielszowice, Halemba-Wirek i Sośnica-Makoszowy. Pracownicy tej spółki wykonywali m.in. roboty przygotowawcze i likwidacyjne, w ramach pięciu umów o wartości ok. 4 mln zł.
W pakistańskiej kopalni eksplodował metan. Na głębokości 1200 metrów pracowało 48 górników.
Około 40 zgłoszeń o uszkodzeniach budynków wpłynęło do kopalni Piast w Bieruniu.
Jeden górnik zginął, a trzech innych zostało niegroźnie rannych po tąpnięciu w kopalni.
NIK wskazuje na liczne zaniedbania, które przyczyniły się do tragedii sprzed dwóch lat.
Służby ratownicze w Nowej Zelandii uznały, że zasypani górnicy nie żyją.
29 górników było uwięzionych w zalanej kopalni węgla kamiennego w prowincji Syczuan.