Minister rolnictwa Marek Sawicki będzie rozmawiał ze swoim czeskim odpowiednikiem ws. dodatkowych kontroli, które zarządzono wobec polskich produktów.
Powodem były obawy, że produkty te mogły zostać niewłaściwie oznakowane.
Inspektorzy z PIH sprawdzili ponad 2,5 tysiąca luksusowych towarów z blisko 600 sklepów. Wyniki szokują.
Chińczycy nie dowierzają ani systemowi kontroli, ani uczciwości producentów żywności. To skutek licznych afer z zatrutymi produktami spożywczymi.
Wyższe kary pozwolą na wyeliminowanie podmiotów, które swoją działalnością stwarzają zagrożenie dla zdrowia konsumentów - uważa Główny Inspektor Sanitarny.
Argumentem za połączeniem trzech inspekcji jest możliwość wyeliminowania wielokrotnych kontroli.
Odwołanie nie wymaga od przedsiębiorcy szczególnego uzasadnienia. Wystarczy, że wskaże w piśmie, że nie jest zadowolony z wydanej decyzji.
Kontrole będą dotyczyły restauracji, punktów gastronomicznych, hurtowni, ale też np. małych wędzarni ryb.
Materiały, z których wykonane są opakowania żywności, nie mogą ukrywać oznak psucia się. Takie działanie wprowadzałoby konsumentów w błąd.
Gdy żywność nie odpowiada obowiązującym wymaganiom jakości, inspekcja może zakazać jej produkcji lub wprowadzania do handlu.