Zastrzeżenia do jednego z zapisów zgłosiła Komisja Europejska, argumentując, że stanowi on przeszkodę w zapewnieniu równouprawnienia płci.
Przy okazji Dnia Kobiet lider Sojuszu podkreślił, że na listach tej partii do europarlamentu ok. 40 procent stanowią panie.
Obecnie w PNU (Princess Nora University) uczy się 40 tys. studentek, a 12 tys. osób to pracownicy uczelni.
Biskupi i księża Kościoła katolickiego od jakiegoś czasu prowadzą nagonkę na szkoły i przedszkola realizujące politykę równości płci oraz świadomie wypaczają i kłamią na temat teorii gender.
Lubimy w Polsce myśleć, że mamy równość kobiet i mężczyzn, bo mamy dobre prawo. Niestety, nie znajduje to odzwierciedlenia w statystykach.
Dokument jest pisemnym zobowiązaniem firmy, organizacji lub instytucji do wdrożenia skutecznych rozwiązań na rzecz rozwoju polityki równego traktowania w miejscu pracy.
Mężczyźni będą zachęcani do częstszego korzystania z urlopów rodzicielskich, a firmy państwowe będą musiały wprowadzić więcej kobiet do swych rad nadzorczych.
Rada ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn zareagowała na skargę klientki salonu, w którym strzyżenie kobiet oferuje się za 528 koron (94 dol.), a strzyżenie mężczyzn za 428 koron.
W listopadzie Komisja Europejska zaproponowała nowe przepisy - projekt dyrektywy, której celem jest zapewnienie co najmniej 40-proc. udziału kobiet wśród członków rad nadzorczych spółek notowanych na giełdach, z wyjątkiem małych i średnich przedsiębiorstw.
- Kobiet nie można wyretuszować z rzeczywistości - powiedziała szwedzka minister handlu Ewa Bjoerling.