Według rzecznika praw obywatelskich w sprawie opolskiej skutecznie nie zadziałał istniejący w policji system wczesnej interwencji, a sytuacja była następstwem ignorowania sygnałów o nieprawidłowościach.
Tak zwana seksafera w opolskiej komendzie wojewódzkiej policji była głównym tematem posiedzenia komisji, która zebrała się dziś na wniosek posłów PiS.
- Jesteśmy zainteresowani wyjaśnieniem patologii i nieprawidłowości, m.in. w relacjach pracowniczych, w związku z seksaferą w Opolu - powiedział przedstawiciel wnioskodawców Tomasz Kaczmarek (PiS).
Żeby lepiej monitorować naruszenia równości płci w policji, MSW powołało żółtą linię. Policjanci i policjantki będą mogli zadzwonić i zgłosić naruszenia w omawianej kwestii.