Samochód wybuchł przy tylnym wejściu do hotelu Maka. Najprawdopodobniej był on tu garażowany. Sprawdzamy liczbę ofiar - powiedział agencji AFP jeden z policjantów.
Na terenie obiektu mieszczą się siedziby zagranicznych placówek dyplomatycznych.
Celem był domniemany przywódca Al-Kaidy i islamistycznej milicji Al-Szabab.
Nieznana jest liczba ofiar ataku, ale według świadków jest ich wiele.
Siły bezpieczeństwa odgrodziły miejsce zdarzenia, aby ułatwić działania służbom medycznym oraz w obawie przed kolejnymi eksplozjami.
Radykalna milicja islamska Al-Szabab, która przyznała się do niedzielnych zamachów w Mogadiszu, zapowiedziała kolejne ataki bombowe.
W skoordynowanych zamachach bombowych, przeprowadzonych wczoraj w Mogadiszu przez islamską milicję Al-Szabab, życie straciło co najmniej 30 osób.
Do zamachów przyznała się radykalna milicja islamska Al-Szabab.
Atak na kompleks sądowy w dzielnicy administracyjnej Mogadiszu, której pilnują wzmocnione siły bezpieczeństwa, trwał kilka godzin.
Somalijski prezydent Hasan Szejk Mohamud przyznał, że za gwałty na cywilach, do jakich często dochodzi w kraju, odpowiadają nie tylko ekstremiści, ale także niektórzy członkowie sił bezpieczeństwa - podała dzisiaj agencja AP.