Strajk był szczególnie dotkliwy w porannych godzinach szczytu, kiedy tysiące ludzi wyjechały na zakorkowane autostrady, żeby dostać się do stolicy albo do pracy.
Rządy wielu krajów Europy planują zmiany w emeryturach. Wszędzie spotykają się z oporem społeczeństwa.
Dziś w Brukseli nieformalny szczyt UE, podczas którego przywódcy 27 mają uzgodnić nowy międzynarodowy traktat o stabilności.
To będzie drugi w ostatnim czasie strajk generalny w tym kraju. Poprzedni sparaliżował prawie cały kraj.
O próbie zachęcenia pracowników firmy Veldeman Bedding do pozostania w pracy poinformowała agencja Belga.
W całej Belgii dziś strajk generalny. Wezwały do niego trzy największe centrale związkowe w kraju, w proteście przeciwko reformie emerytalnej, którą zaproponował nowy rząd.
Do strajku wezwały trzy największe związki zawodowe, grożąc całkowitym paraliżem kraju.
Blisko 150 członków ruchu z Hiszpanii, Francji i Holandii rozbiło obóz w stolicy Unii Europejskiej.
Protest obrazuje podziały w Belgii i trudne negocjacje w sprawie nowego rządu.
Kierowcy i motorniczy protestują przeciwko słabym środkom bezpieczeństwa.