- Zwycięstwo uderzyło Nawazowi Sharifowi do głowy. Popadł w pychę, zaczął rządzić jak szach, otaczać się usłużnymi dworzanami - uważa komentator Mohammed Shehzad.
Parlament Pakistanu udzielił zdecydowanego poparcia premierowi Nawazowi Sharifowi.
Specjalne oddziały policji w kamizelkach kuloodpornych pilnowały ulic w niedzielę, po deklaracjach Khana, który powiedział, że jego zwolennicy gotowi są iść na parlament przez "Czerwoną Strefę", dzielnicę zachodnich ambasad, i ma on kłopoty z powstrzymaniem ich.
W starciach rannych zostało ponad 100 policjantów.
Autokar najechał na stojącą przy drodze niesprawną przyczepę o płaskiej platformie ładunkowej.
W porachunkach gangsterskich użyto broni automatycznej, granatów i ręcznych granatników przeciwpancernych. W starciach na ulicach Karaczi zginęło 12 osób.
Na razie trudno jest określić dokładną przyczynę zwiększonej śmiertelności wśród dzieci w tym regionie.
Pervez Musharraf, którego proces o zdradę stanu rozpocznie się w przyszłym tygodniu, oświadczył w opublikowanym dzisiaj wywiadzie, że wszystkie stawiane mu zarzuty są bezpodstawne.