Zbrojne ugrupowanie rebelianckie zaatakowało dzisiaj centralne więzienie w stolicy Jemenu Sanie, zabijając co najmniej siedem osób i umożliwiając ucieczkę pewnej liczbie osadzonych.
Prezydent USA Barack Obama przeprowadził telefoniczną rozmowę z prezydentem Jemenu Abd ar-Rabem Mansurem al-Hadim.
Do antyamerykańskich wystąpień doszło dziś w Jemenie, Egipcie, Iranie, Bangladeszu, Iraku i w Strefie Gazy.
W ataku 43 osoby zostały ranne - poinformowały źródła medyczne. Informacje potwierdził oficer sił bezpieczeństwa.
Przedstawiciel jemeńskich władz powiedział Reutersowi, że część bojowników, która przeżyła szturm na miasto, uciekła w górzysty teren na zachód od miasta.