Tianducheng, kilkudziesięciotysięczne obecnie miasto we wschodnich Chinach, nazywane bywa Paryżem Wschodu. Nie bez przyczyny. To praktycznie wierna kopia stolicy Francji. Francois Prost postanowił udokumentować tę niezwykłą fascynację Chińczyków Zachodem i na swoich zdjęciach zestawiły paryskie oryginały z chińskimi spodróbkami. Money.pl Francuz opowiada, jak zrodził się projekt "Paris Syndrome".