W toku bułgarskiego śledztwa ustalono tożsamość sprawcy zamachu terrorystycznego z 2012 r. przeciw izraelskim turystom.
Bułgarski dziennik twierdzi, że pociągiem z Warszawy miało przyjechać do Bułgarii na 20 dni przed zamachem dwóch wspólników terrorysty, który zginął w zamachu. Jeden z nich miał zmontować bombę.
Odpowiedzialna za śledztwo w sprawie lipcowego zamachu na autobus z izraelskimi turystami na lotnisku w bułgarskim Burgas została wykluczona z dochodzenia.
Ustalono tożsamość jednego z dwóch wspólników sprawcy lipcowego zamachu na autobus z izraelskimi turystami na lotnisku w bułgarskim porcie Burgas - poinformowała w środę wieczorem telewizja BTV.
Sprawca zamachu na autobus z izraelskimi turystami na lotnisku w Burgas korzystał z pomocy co najmniej trzech zagranicznych wspólników.
Rysopis około 25-letniego młodego człowieka o typowych europejskich rysach, jasnych oczach i ciemnych włosach pojawił się już w mediach elektronicznych.
Na recepcji legitymował się fałszywym amerykańskim prawem jazdy, które znaleziono po zamachu.
Zamachowiec samobójca o nieustalonej na razie tożsamości zdetonował bombę w autobusie przed portem lotniczym w Burgas, zabijając sześć osób
Według ministra nie jest wykluczone, że zamachowiec miał wspólnika. Podkreślił, że sprawca nie był obywatelem bułgarskim.
Polski premier złożył dziś kondolencje premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu w związku z zamachem w Burgas.