Trzy osoby zginęły w poniedziałek w ostrych starciach w Sanie między jemeńskimi siłami bezpieczeństwa i bojownikami z najbardziej wpływowego plemienia Jemenu, którzy przeszli na stronę opozycji - podały źródła medyczne i rządowe.
Ali Abd Allah Salah przeprosił Zjednoczone Emiraty Arabskie za incydent z poprzedniego dnia, kiedy jego uzbrojeni sympatycy otoczyli ambasadę ZEA w Sanie.
Demonstracje nie ustają od 3 miesięcy. W tym czasie zginęło co najmniej 160 ludzi, setki zostały ranne.
Ali Abd Allah Salah zapowiedział, że odpowie wyzwaniem na wyzwanie ze strony swoich przeciwników.
Co najmniej jedna osoba zginęła, a 40 zostało rannych w Sanie, kiedy jemeńskie siły bezpieczeństwa i snajperzy otworzyli ogień do kilku tysięcy demonstrantów maszerujących pod siedzibę rządu.
Siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do demonstrantów blokujących budynek rządowy.
Nasiliły się antyprezydenckie protesty. Do tłumu strzelano w mieście Taizzie na południu kraju.
Rada Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) poinformowała, że podpisanie porozumienia w sprawie zakończenia kryzysu politycznego w Jemenie zostało przełożone.
Rada Współpracy Zatoki Perskiej opracowała plan wyjścia Jemenu z kryzysu, którego nie akceptują obywatele.
Chodzi o plan rozwiązania kryzysu politycznego zaproponowany przez kraje arabskie wchodzące w skład Rady Współpracy Zatoki Perskiej.