W przyszłym roku koncern samochodowy Honda wprowadzi na rynek mały samolot.
Południowokoreański koncern Samsung chce umocnić pozycję lidera.
Easyjet rozbudowuje flotę i zabiega o klientów biznesowych
Najbardziej wartościowe spółki pochodzą ze Stanów Zjednoczonych oraz Chin.
Spór o toksyczne hipoteki będzie kosztował bank kilka miliardów dolarów.
Chińska waluta może podrożeć nawet o osiem procent zbliżając się tym samym do swojej rzeczywistej wartości.
Za pół miliarda dolarów stworzyć chce własną markę samochodową.
Powodem jest szybsza eksploatacja starych kopalni niż pozyskiwanie nowych klejnotów.
Zamożna Europa i nowobogacka Azja zażarcie walczyły ze sobą o ikony kultury.
Południowokoreański koncern przeznaczy na rozwój tych gałęzi miliardy euro.
Stolica Francji zamówiła 3 tysiące pojazdów. Będzie można je wynajmować.
Emirat potrzebuje kapitału, pod młotek idą między innym linie lotnicze Emirates.
Przewoźnik zainwestuje 170 mln euro w modernizację swojej floty.
Według szacunków Airbusa, w ciągu dwóch dziesięcioleci sprzeda się 26 tys. samolotów.
Według irlandzkich analityków, jutrzejsze głosowania mogą być początkiem końca jego ekipy.
To skutek nacisku UE na operatora kart. Opłaty krajowe mają zmaleć o 60 proc.
Chińczykom wygodniej produkować sprzęt AGD na eksport w Europie, niż u siebie.
Szwajcarski prywatny bank UBP zawarł ugodę z syndykiem, który walczy o interesy oszukanych.
Ratunek firm i banków będzie kosztował amerykańskich podatników mniej niż zakładano.
Chiński rząd uważa, że powinny płacić tak samo jak rodzime.
Producent luksusowych aut zanotował wzrost sprzedaży.
Koncern chce odprawić 3 tysiące osób - wyśle ich na wcześniejszą emeryturę.
Dwa największe związki zawodowe demonstrują przeciwko planom oszczędnościowym rządu.
Dzięki nowemu podatkowi do budżetu kraju wpłynie 700 milionów euro.
Szef firmy Nick Reilly nie chce przyspieszać restrukturyzacji.
Daily ma wystartować na początku 2011 roku.
Ile osób zamieszka w mieście Google pozostaje jeszcze tajemnicą koncernu.
Szwajcarski Roche chce zwolnić blisko 5 tys. pracowników.
Falę krytyki wywołała decyzja o wykupie obligacji skarbowych wartości 600 mld dolarów.
Zdaniem ekonomistów rynek nieruchomości ma wpływ na 60 procent PKB kraju.