Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Karolina Wysota
Karolina Wysota
|
aktualizacja

Banki na wojnie z gotówką. Podnoszą ceny

775
Podziel się:

W tym roku już trzy banki zdecydowały się zmienić cenniki: Credit Agricole, BNP Paribas i mBank, który każe klientom płacić za wypłaty z bankomatów BLIK-iem, co — jak się okazuje — nie jest nowością na rynku. Podwyżki tłumaczą rosnącymi kosztami. Według ekspertów sedno problemu tkwi w kosztownej gotówce.

Banki na wojnie z gotówką. Podnoszą ceny
Obrót gotówkowy słono kosztuje banki (Getty Images, SOPA Images)

Część banków zdecydowała się na podwyżki opłat i prowizji, choć wciąż zarabiają krocie na odsetkach. Jak pisaliśmy niedawno w money.pl, ten rok ma być dla sektora równie zyskowny, co ubiegły (od stycznia do listopada zarobiły 27,6 mld zł)

Od 24 stycznia w górę poszły opłaty i prowizje w banku Credit Agricole – podwyżki objęły klientów biznesowych oraz rolników indywidualnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować - Marian Owerko - Biznes Klasa #15

Banki ponoszą ceny 

Jak wyjaśnia bank, "aktualizacja cen podyktowana jest aktualną sytuacją rynkową, jak również rozwojem oferty i dostępnych narzędzi". Części opłat można uniknąć – trzeba mieć odpowiednie wpływy na konto, aktywnie robić przelewy/płatności i najlepiej korzystać bankowości internetowej oraz własnej sieci bankomatów.

Od kwietnia zmieni się cennik w BNP Paribas. Wzrośnie opłata za prowadzenie Konta Otwartego dla Ciebie do 2,5 zł, ale będzie można jej uniknąć, logując się co najmniej raz do bankowości internetowej lub aplikacji mobilnej.

BNP Paribas tłumaczy podwyżki "szybkim wzrostem cen oraz równie szybko rosnącymi wymogami technologicznymi i bezpieczeństwa". Co ciekawe, ostatnie podwyżki bank zrobił dokładnie rok temu.

Klienci zapłacą za BLIK-a

Na najbardziej zaskakujące zmiany w cenniku zdecydował się jak na razie mBank. Od 3 kwietnia klienci zapłacą prowizję za wypłatę w kasie sklepu (tzw. cashback) w wysokości 2 zł (konkurencja również pobiera opłaty: PKO BP, Pekao, Santander). A od 4 czerwca  co najciekawsze pojawi się opłata za wypłatę w bankomacie BLIK-iem. Za taką transakcję klienci zapłacą tak jak za wypłatę kartą.

Jak się okazuje, mBank nie jest jedyny. Opłaty za wypłatę gotówki z bankomatów spoza sieci własnej wcześniej wprowadził bank ING, Pekao oraz Millennium.

Decyzja zadziwiająca, bo jak dotąd banki na wszelkie sposoby zachęcały klientów do korzystania z BLIK-a. W końcu kilka (mBank, PKO BP, Alior, Millennium, ING, Santander) to udziałowcy Polskiego Standardu Płatności, właściciela BLIK-a. 

Jak wpłynie to na popularność tego rozwiązania?

BLIK to rozwiązanie wykorzystywane głównie w e-commerce. Nie sądzę, aby opłaty za wypłaty pieniędzy BLIK-iem z bankomatów zniechęciły użytkowników do tego rozwiązania. Skoro wypłaty kartą są płatne, to BLIK-iem również — ocenia w rozmowie z money.pl. Krzysztof Bachta, prezes funduszu 4growth VC. Wcześniej kierował Aliorem, a także odpowiadał za strategię PZU.

Ubywa bankomatów

Zmian w mBanku będzie więcej. Od 3 kwietnia kończy on współpracę bankomatową z Euronetem i Santanderem z wyjątkiem urządzeń firm znajdujących się w placówkach mBanku. Precyzyjniej — wyłącza te urządzenia z sieci własnej, co oznacza, że klienci dalej będą mogli z nich korzystać, ale odpłatnie. W innych banka też tak jest.

Zapytaliśmy mBank skąd takie radykalne zmiany. W odpowiedzi czytamy, że bank od dawna stawia na transakcje bezgotówkowe i samoobsługowe, dlatego podwyższa głównie opłaty związane z wypłatą gotówki. Jak zapewnia mBank, klienci, którzy na co dzień płacą bezgotówkowo, nie odczują zmian.

Przyczyn podwyżek jest więcej. Kolejną, o której informuje nas mBank, są rosnące koszty. W ciągu ostatniego roku wzrosły one o ponad 19 proc. według stanu na koniec trzeciego kwartału 2023.

W ostatnich dwóch latach znacząco wzrosły ceny towarów i usług. Ma to również wpływ na koszty obsługi, które ponosimy – wyjaśnia mBank.

Pozostałe banki na razie nie planują podwyżek albo nie odpowiedziały na nasze pytanie – jak Pekao, Santander, Pocztowy. Część banków zmieniła cenniki w ubiegłym roku – w tym PKO BP, Pekao, Santander, ING Bank Śląski, Millennium i wspominamy wyżej BNP Paribas.

Przerzucają koszty na klientów

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się też do ekspertów. Zapytaliśmy, czy podwyżki w bankach są zasadne, skoro te wciąż dobrze zarabiają na wysokim oprocentowaniu.

Banki minęły szczyt przychodów odsetkowych. Spodziewają się spadku oprocentowania, ale też mocno rosną im koszty działalności – rocznie nawet po 20 proc. i więcej. Szykując się na gorsze czasy, już teraz chcą zwiększyć przychody prowizyjne – mówi w rozmowie z money.pl Krzysztof Bachta.

Przypomnijmy, że stopa referencyjna jest na poziomie 5,75 proc. i nie zapowiada się na to, by coś w tym zakresie miało się zmienić w najbliższych miesiącach. To oznacza żniwa dla banków. Według analityków, pytanych niedawno przez money.pl, w tym roku przychody odsetkowe nadal będą wodą na młyn zysków banków.

Banki nie chcą gotówki

Bankom ciążą rosnące koszty obsługi gotówki, a właściciele bankomatów – mówi Bachta – na różne sposoby zachęcają klientów do częstych wypłat. Na przykład przy pomocy konkursów: dokonaj dziesięciu wypłat po 20 zł i zgarnij dziesięć losów itp. 

Banki, które każda taka operacja kosztuje, próbują więc ograniczyć ich liczbę lub przerzucić część kosztów na klientów. W ten sposób zachęcają do obrotu bezgotówkowego, który jest dla nich tańszy.

Podobnego zdania, co Krzysztof Bachta, jest Michał Sobolewski z Domu Maklerskiego BOŚ. Przyczyny podwyżek upatruje też w kosztownych regulacjach.

Podwyżki mają na celu przekierowanie klienta do tańszych kanałów obsługi. Są pochodną zmian w prawie, które powodują wzrost kosztów obsługi gotówki – wskazuje analityk w rozmowie z money.pl.

Jego zdaniem regulator przerzuca na banki obowiązek przeciwdziałania praniu pieniędzy, co zwiększa im koszty. Uważa, że tym powinny zajmować się agendy rządowe.

– Główną przyczyną podwyżek opłat i prowizji są regulacje unijne, które nakładają na banki kosztowny obowiązki weryfikacji klientów i przeciwdziałania praniu pieniędzy w przypadku obrotu gotówkowego – uważa Sobolewski.

– Banki muszą wykonać wiele czynności nawet przy niewielkich kwotach. Przepisy są surowe i tak skonstruowane, aby zachęcały klientów do obrotu gotówkowego. Oczywiście ze szkodą dla klientów, którzy powinni mieć wybór – dodaje.

O tym, że swobodny obrót gotówką jest ograniczany pisaliśmy niedawno w money.pl. Unijny regulator szykuje pakiet ograniczeń w obrocie gotówkowym, by jeszcze sprawniej walczyć z przestępczością. Według ekspertów im większy będzie obrót bezgotówkowy, tym trudniejszy będzie dostęp do fizycznego pieniądza. A to może być problematyczne w sytuacjach kryzysowych.

Karolina Wysota, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(775)
Herod Antypis
miesiąc temu
Wyeliminować banki z obrotu gospodarczego pozostawiajac tylko NBP i problem rozwiąże się sam
HWDpis
2 miesiące temu
Proponuję Pekao lub Millenium, konto i karta za zeroz wypłaty z obcych bankomatów za zero i wiele innych za zero...
Lux ex Silesi...
2 miesiące temu
Mam dość walki z gotówką prowadzonej przez Mbank i będę rezygnował po 15 latach. Przeżyłem ich wsparcie dla czarnych marszów, ale walka z gotówką zaczęła być nie do zniesienia. Czas przejść do banku, gdzie można wypłacać i wpłacać jak człowiek. Polecam sprawdzenie, które banki mają przewagę polskiego kapitału.
Jarek
2 miesiące temu
Złożyłem już wymówienie na wszystkie konta w mbanku po 20 latach bycia ich klientem
Jacek
3 miesiące temu
Wypłaty z bankomatów - np. 2-3 w miesiącu powinny być prawnie darmowe, jeśli bank ma opłatę za konto/kartę. Lub jednorazowa opłata roczna np. 50zł za konto i darmowe wypłaty - 2 miesięcznie z dowolnej sieci dowolnej kwoty. USTAWOWO.
...
Następna strona