Prawo i Sprawiedliwość krytykuje rządowy projekt ustawy o emeryturach kapitałowych. W Sejmie trwa pierwsze czytanie. PiS będzie wnioskować o ponowne skierowanie projektu do komisji sejmowych.
_ - Mamy nadzieję, że tam uda się go naprawić _ - podkreśliłaMałgorzata Sadurskaz PiS (na zdjęciu). Ugrupowanie będzie także wnioskować o powołanie specjalnej komisji nadzwyczajnej do spraw dokończenia reformy emerytalnej.
Jak powiedziała Sadurska, projekt nie został napisany z myślą o przyszłych emerytach, ale o zyskach dla komercyjnych zakładów emerytalnych. Posłanka podkreśliła, że rząd proponując jedynie emerytury dożywotnie oraz produkt przejściowy, jakim są emerytury okresowe, pozbawia Polaków możliwości wyboru produktu emerytalnego.
Sadurska skrytykowała także brak emerytury małżeńskiej, co dyskryminuje kobiety, które poświęciły swoje życie zawodowe dla zajmowania się rodziną i domem. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przypomniała, że jeszcze niedawno Platforma Obywatelska opowiadała się za emeryturami małżeńskimi lub pewnymi rekompensatami, dziś natomiast popiera projekt, w którym nie ma takich świadczeń.
Małgorzata Sadurska negatywnie oceniła też brak możliwości dziedziczenia. W projekcie jest bowiem mowa o tym, że bliscy mogą dziedziczyć pieniądze z OFE tylko w przypadku, gdy emeryt umrze w ciągu pierwszych trzech lat pobierania świadczeń. Po tym czasie środki trafiają do zakładu emerytalnego - podkreśliła przedstawicielka PiS.